Logo 1%

Przekaż 1% naszej organizacji

Logo OPP


Logo 1%
Dołącz do nas na Facebooku

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Fundacja Klucz osiągnęła pełnoletność

Dokładnie 18 lat temu, 14 lutego 2005 roku, podpisany został akt powołujący Fundację Klucz na rzecz Edukacji i Upowszechniania Czytelnictwa Osób Niewidomych i Słabowidzących. Fundacja powstała z miłości do książek. Trzeba bowiem wiedzieć, że książka ma dla niewidomych i słabowidzących o wiele większe znaczenie niż dla ludzi ze sprawnym wzrokiem. Niepełnosprawni wzrokowo czytają chętniej i więcej. Założyciele fundacji pragnęli zaszczepić na polskim gruncie nową koncepcję książki dla osób niewidomych i słabowidzących – książki dźwiękowo-tekstowej.
Jedenaście lat wcześniej wymyślono w Szwecji format DAISY (Digital Accessible Information System; w tłumaczeniu na polski: System Dostępnej Informacji Cyfrowej), umożliwiający nawigowanie po e-booku w podobny sposób, jak korzysta się z książki czarnodrukowej, czyli zgodnie ze strukturą tekstu, a nie tylko w podziale na odcinki czasowe. Na początku XXI wieku standard DAISY zaczął podbijać świat, ale w Polsce był słabo znany. Dlatego postanowiliśmy propagować go jako format najbardziej przyjazny czytelnikowi, a równocześnie jako doskonałe narzędzie nauki i pracy, szczególnie przydatne uczniom i studentom, naukowcom, dziennikarzom, tłumaczom, osobom uczącym się języków obcych i wszystkim tym, których zamiłowania językowe są głębsze niż tylko potrzeba poznania treści utworu literackiego.
O DAISY dużo piszemy na naszej stronie internetowej www.klucz.org.pl, dlatego teraz nie będziemy go szczegółowo omawiać ani przedstawiać jego zalet. Powróćmy do początku naszej pracy, kiedy format ten stanowił w Polsce zupełną nowość. Musieliśmy przebić się z pomysłem, żeby zdobywać środki na realizowanie pierwszych projektów wydawniczych i upowszechnianie książek DAISY wśród czytelników, i wytrwać mimo nierzadkich przeciwności. Bo w przypadku DAISY sytuacja w Polsce w pierwszej dekadzie XXI wieku wyglądała tak: czytelnicy nie mają odtwarzaczy książek w tym standardzie. Po co więc nagrywać w nim książki? A po co kupować takie odtwarzacze, skoro książek w DAISY jest bardzo mało? I koło się zamyka. Nasza fundacja postawiła sobie jednak za cel znalezienie wyjścia z zaklętego kręgu. W ciągu kolejnych lat stopniowo pokonywaliśmy trudności, przełamywaliśmy nieufność sponsorów i zyskiwaliśmy coraz większe grono czytelników książek DAISY. Po latach dziecięctwa i szybkiego dorastania wkraczamy w pełnoletność z poczuciem, że się nam powiodło.
Już w 2006 roku opracowaliśmy program DaisyReader, umożliwiający korzystanie z książek DAISY na komputerze, i udostępniliśmy go bezpłatnie, żeby nie narażać czytelników na zakup drogiego sprzętu. Każda wydana przez nas płyta, a obecnie również każda karta pamięci zawiera nasz program do odtwarzania DAISY. Jest on dostępny także na stronie internetowej fundacji. Nasze działania zostały docenione. W 2015 roku w konkursie organizowanym przez Forum Cyberprzestrzeni otrzymaliśmy nagrodę za szczególny wkład w dostępność sprzętu i oprogramowania.
Postawiliśmy na pełny standard DAISY – najbardziej wymagający, jeśli idzie o przygotowanie książki, ale i najbardziej wartościowy dla odbiorcy. Pełny standard to dwie zsynchronizowane warstwy: dźwiękowa i tekstowa. Do tworzenia warstwy dźwiękowej, czyli do nagrywania książek, zapraszamy znakomitych lektorów. Dzięki ich interpretacjom nasze książki wzruszają i bawią, i na długo zapadają w pamięć.
Założyliśmy, że naszą główną misją będzie działalność wydawnicza. W ciągu 18 lat wydaliśmy 730 książek, w nakładzie co najmniej kilkudziesięciu egzemplarzy (jak w przypadku projektów sponsorowanych przez Samorząd Województwa Mazowieckiego), a najczęściej – kilkuset, które przekazaliśmy nieodpłatnie do ponad stu bibliotek prowadzących działy dla osób z niepełnosprawnością wzrokową. Drugim założeniem, jakie przyjęliśmy, jest adresowanie naszej oferty do jak największej grupy odbiorców. Opracowujemy w DAISY literaturę piękną, popularnonaukową i literaturę faktu dla dorosłych i młodzieży oraz literaturę dziecięcą. Z myślą o dzieciach zrealizowaliśmy też multimedialny projekt edukacyjny „Ścieżki Przyrody”, w którym załącznikiem do płyty CD były próbki zapachowe i plansza dotykowa. Opracowujemy w DAISY poradniki oraz podręczniki dla instytucji zewnętrznych. Nie stronimy od literatury o tematyce tyflologicznej. Wydaliśmy powiększonym drukiem „Cele rehabilitacji” i „Popularną Encyklopedię Tyflologiczną” Stanisława Kotowskiego. Przekształcaliśmy do standardu DAISY dwa miesięczniki dla osób z uszkodzonym wzrokiem: „Biuletyn Informacyjny Trakt” i „Wiedzę i Myśl”, dopóki te czasopisma się ukazywały. Ponadto udzielamy konsultacji dotyczących DAISY organizacjom pozarządowym, instytucjom i osobom indywidualnym.
W związku z coraz większą popularnością książek DAISY i rosnącymi oczekiwaniami czytelników od kilku lat współpracujemy z Fundacją Mól Książkowy. To pozwala nam sprostać wyzwaniom i realizować ambitne projekty wydawnicze.
Wiele interesujących publikacji ukazuje się na naszej stronie internetowej. Do tej pory zamieściliśmy kilkaset artykułów zebranych w cykle: „Klucze do samodzielności”, „Z laską przez tysiąclecia”, „Zaduma nad okruchami historii”, „Głos niewidomych internautów” i „Sto prychnięć Starego Kocura”.
Jesteśmy przekonani, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty.
No to się pochwaliliśmy, bardziej jak dziecko niż osiemnastolatek. Tak, osiągnęliśmy pełnoletność, chociaż matury jeszcze nie mamy, bo matura za rok. Ale kiedy już otrzymamy świadectwo dojrzałości, to żaden sponsor nam nie odmówi. PFRON będzie musiał traktować nas jeszcze poważniej niż dotychczas, Mazowiecki Urząd Marszałkowski również z szacunkiem, inni sponsorzy nie inaczej. A jak po maturze rozpoczniemy studia, to dopiero czapki z głów.
Skoro za rok matura, to i studniówka, i bal maturalny. „Będzie zabawa, będzie się działo”. Już teraz zapraszamy naszych indywidualnych i instytucjonalnych sponsorów, osoby, które przekazują nam 1 procent podatku, a których wsparcie od tego roku będzie mogło wzrosnąć do 1,5 procenta, znanych i lubianych lektorów, którzy czytają nasze książki, a przede wszystkim czytelniczki i czytelników, bez których nasza działalność nie miałaby sensu. Nikt, kto przyjmie nasze zaproszenie, żałować nie będzie. Zagrają dwie orkiestry: jedna retro, druga super współczesna, każda w innym kącie sali. Zabawa będzie na 18 fajerek!
Skoro przekazaliśmy zaproszenia, to pozostaje nam ostatni punkt – last but not least, jak mawiają dobrze wychowani Anglicy – naszego jubileuszowego wystąpienia: złożenie podziękowań. Dziękujemy Zarządowi Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Mazowieckiemu Urzędowi Marszałkowskiemu, Urzędowi Miasta Stołecznego Warszawy, Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Samorządowi Województwa Mazowieckiego i wszystkim sponsorom instytucjonalnym.
Szczególne podziękowania kierujemy do autorów i wydawnictw, którzy nieodpłatnie przekazali nam prawa autorskie do swoich dzieł.
Serdecznie dziękujemy indywidualnym darczyńcom oraz ludziom, którzy spośród wielu organizacji pożytku publicznego wybrali fundację Klucz, żeby przekazać jej część swego podatku. To dzięki tym datkom mamy wkład własny na realizację projektów, w których posiadanie pieniędzy „na starcie” jest warunkiem koniecznym. W tym miejscu musimy wbić szpileczkę sponsorom instytucjonalnym, którzy mają niezbyt ładny nawyk, że nie finansują zlecanych przez siebie zadań, a tylko je dofinansowują. A nasza fundacja przecież nie wykonuje żadnych odpłatnych usług, niczego nie wytwarza ani niczym nie handluje. Gdyby nie szczodrość pojedynczych ludzi, to przepadlibyśmy przez ten nieszczęsny wkład własny!
Dziękujemy współpracującym z nami lektorom i innym osobom angażującym się w naszą pracę.
Z całego serca składamy podziękowania także wszystkim naszym czytelnikom. To dla Was pracujemy i cieszy nas, że tak wielu jest miłośników książek oraz naszych sympatyków.

Rada i Zarząd Fundacji Klucz