Wydarzenia dotyczące instytucji dla  niewidomych i słabowidzących. 
          Stanisław Kotowski 
          
          W  pierwszej części "Przeglądu wydarzeń" opisałem wydarzenia w Polskim  Związku Niewidomych, w drugiej części innych stowarzyszeń i fundacji i w  trzeciej części wydarzenia dotyczące spółdzielczości niewidomych. Ostatnią  część poświęcam szkolnictwu dla niewidomych i słabowidzących, domom pomocy  społecznej dla niewidomych i innym instytucjom działającym na rzecz osób z  uszkodzonym wzrokiem. 
          Podobnie jak w poprzednich częściach, w  dalszym ciągu podstawą przeglądu jest "Zestaw wydarzeń" opracowany  przez Józefa Szczurka na pięćdziesięciolecie zjednoczenia ruchu niewidomych w  Polsce. Nie kieruję się jednak ściśle opracowaniem red. Józefa Szczurka, gdyż  ta część "Przeglądu" dotyczy różnych instytucji, czasami prawa i  innych wydarzeń. Poza tym wykracza w czasie poza opracowanie Józefa Szczurka.  Dlatego opisywane wydarzenia zamieszczam w kilku rozdziałach. Zapowiedzi  wydarzeń z "Zestawu wydarzeń" Józefa Szczurka, tak jak w poprzednich  częściach, poprzedzam literami J.S. a swoje uzupełnienia, komentarze literami  S.K. 
          
          J.S. - Rok 2001 - PZN założył swoją  stronę w Internecie. Znajdują się na niej adresy wszystkich jednostek PZN,  ośrodków szkolno-wychowawczych, spółdzielni niewidomych, zakładów  rehabilitacyjnych i wypoczynkowych oraz obszerna informacja o działalności PZN. 
          S.K.- Osoby zainteresowane łatwo mogą  więc znaleźć potrzebne im informacje. Dlatego nie podaję adresów przy omawianiu  poszczególnych instytucji. Ponadto adresy, numery telefonów, adresy e-mail itp.  ulegają zmianom, a publikacja ta, w przeciwieństwie do strony internetowej  PZN-u, nie będzie aktualizowana. 
          Podaję adres internetowej strony PZN:  www.pzn.org.pl 
          
          1. Ośrodki szkolno-wychowawcze dla  niewidomych i słabowidzących 
          
          Na wstępie kilka zdań informacji, czym  są te ośrodki. Posłużę się tu odpowiednim hasłem z "Popularnej  encyklopedii tyflologicznej" mojego autorstwa. Czytamy: 
  "Są to placówki kształcenia  specjalnego dzieci i młodzieży z uszkodzonym wzrokiem. Znajdują się w nich  szkoły podstawowe, szkoły branżowe (do reformy wprowadzonej w 2017 r. również  gimnazja) oraz licea i technika. W niektórych ośrodkach prowadzone jest kursowe  przygotowanie do zawodu, w niektórych istnieją przedszkola. Wszystkie ośrodki  posiadają internaty. 
          W Polsce istnieje kilkanaście ośrodków  szkolno-wychowawczych dla niewidomych i dla słabowidzących. 
          Jedne z nich specjalizują się w  nauczaniu, wychowaniu i rehabilitacji dzieci i młodzieży niewidomej, inne  głównie uczniów słabowidzących. Istnieją też ośrodki przeznaczone dla dzieci i  młodzieży z uszkodzonym wzrokiem z dodatkowymi niesprawnościami. 
          Ośrodki szkolno-wychowawcze wciąż  wywołują kontrowersję i dyskusję. Jedni uważają, że są one najlepszym rozwiązaniem  dla dzieci i młodzieży z uszkodzonym wzrokiem, zwłaszcza niewidomych. Inni  twierdzą, że tylko wychowanie w rodzinie gwarantuje prawidłowy rozwój dziecka.  Dlatego, ich zdaniem, najlepsze jest wysłanie dziecka do najbliższej szkoły  ogólnodostępnej. 
          Jeżeli ośrodek znajduje się blisko i  można codziennie dojeżdżać, problem jest w znacznej mierze rozwiązany. Dziecko  uczy się w szkole dostosowanej do jego potrzeb, a jednocześnie przebywa w  warunkach domowych, z rodzicami i rodzeństwem. 
          Ośrodki szkolno-wychowawcze są  placówkami, w których istnieją szkoły różnych stopni, a uczniowie najczęściej  mieszkają w internatach. Placówki te posiadają wykwalifikowaną kadrę,  specjalistyczne pomoce szkolne, podręczniki dostosowane do potrzeb uczniów z  uszkodzonym wzrokiem. Na ogół też nie stosują taryfy ulgowej. Nauczyciele z  racji specjalistycznego wykształcenia oraz zdobytych doświadczeń wiedzą, czego  można i należy wymagać od uczniów z uszkodzonym wzrokiem. 
          Ważna jest również możliwość kontaktów z  kolegami. Wszyscy uczniowie są w podobnej sytuacji, wszyscy posiadają podobne  ograniczenia i możliwości. Nie występuje więc poczucie izolacji i wykluczenia z  powodu niepełnosprawności. Tu również zdarza się, że uczniowie bardziej  sprawni, lepiej widzący dokuczają słabszym, ale takie zachowania mogą  występować na mniejszą skalę niż w szkołach ogólnodostępnych. 
          Wadą pobierania nauki w specjalnych  ośrodkach szkolno-wychowawczych dla wielu dzieci jest konieczność zamieszkania  w internacie. Pobyt w internacie osłabia więzi rodzinne i niekiedy prowadzi do  ich zerwania. Jest to bardzo niekorzystne dla małych dzieci, które potrzebują  miłości rodziców, zwłaszcza matki i jej troskliwości. Jest tu sprzeczność  wymagań ogólnorozwojowych i wymagań rehabilitacyjnych. 
          Ze względów rehabilitacyjnych dzieci z  uszkodzonym wzrokiem powinny uczyć się w specjalnych ośrodkach  szkolno-wychowawczych. Ze względu na ogólny rozwój, zwłaszcza uczuciowości,  więzi rodzinnych i dostosowanie do normalnych warunków życia, powinny  wychowywać się w rodzinach i uczęszczać do szkół ogólnodostępnych. 
          Warto wiedzieć, że istnieją też  uwarunkowania, które nie wiążą się bezpośrednio z niepełnosprawnością. Czasami  niewidome lub słabowidzące dziecko rodzi się w rodzinie patologicznej i w domu  rodzinnym nie może liczyć na zrozumienie ani na pomoc. W takim przypadku  najlepszym rozwiązaniem jest nauka w specjalnym ośrodku szkolno-wychowawczym.  Niestety, zdarza się, że patologiczni rodzice, z różnych względów, nie chcą  oddać dziecka do ośrodka. 
          Wyboru systemu nauczania powinni  dokonywać rodzice w konsultacji ze specjalistami". 
          I jeszcze kilka informacji na temat  specjalnych ośrodków. 
          Ośrodki te przeznaczone są dla uczniów  niepełnosprawnych. Są to Ośrodki opiekuńczo-wychowawcze, ośrodki  leczniczo-opiekuńcze, leczniczo-rehabilitacyjne i szkolno-wychowawcze. 
          Dla dzieci z uszkodzonym wzrokiem ze  złożoną niepełnosprawnością, głównie z upośledzeniem umysłowym powstały zakłady  w: Rudołtowicach, w Radomiu, Ziemięcicach i w Warszawie, a także szkoła w Rabce  i klasy dla takich dzieci w niektórych ośrodkach szkolno-wychowawczych, np. w  Laskach Warszawskich. 
          
          J.S. - Rok 1996 - ośrodki  szkolno-wychowawcze dla niewidomych i słabowidzących dzieci działające w 1996  roku. 
          Bydgoszcz - Szkoła im. Ludwika  Braille`a - Od 1872 r. do pierwszej wojny światowej - szkoła niemiecka. W  okresie międzywojennym - szkoła polska. Po II wojnie światowej wznowiła  działalność w 1947 roku. 
          Laski Warszawskie - Szkoła im. Róży  Czackiej, prowadzona przez Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi, od 1911 r. w  Warszawie, a od 1922 r. - Laskach. W czasie okupacji działała przy zmniejszonej  liczbie uczniów. Normalną działalność wznowiła w 1945 roku. 
          Owińska koło Poznania - Szkoła im.  Synów Pułku - uruchomiono ją w 1946 roku. 
          Łódź - Szkołę dla niewidomych dzieci  otwarto w 1947 r., przestała istnieć w 1955 roku. 
          Wrocław -Szkoła im. Marii  Grzegorzewskiej - Otwarcie ośrodka nastąpiło w 1947 roku. 
          Kraków - Uruchomienie szkoły- w 1952  roku. 
          Dąbrowa Górnicza - Szkoła głównie dla niewidomych  i słabowidzących dzieci z regionu górnośląskiego, uruchomiona została w 1990  roku. 
          Ośrodki szkolno-wychowawcze dla dzieci  niedowidzących 
          W Warszawie szkoła powstała w 1950  roku. 
          W Łodzi - w 1955 roku 
          W Lublinie - w 1965 roku. 
          Szkoły dla niewidomych i słabowidzących  dzieci ze sprzężonym kalectwem 
          W Warszawie trzy, ponadto po jednej w  Laskach, Radomiu i Rudołtowicach koło Pszczyny. 
          S.K. - Józef Szczurek wymienił ośrodki  szkolno-wychowawcze dla niewidomych i dla słabowidzących. Dlatego poniżej  wspomniałem tylko o tych ośrodkach, które zmieniły swój charakter i stały się  ośrodkami dla uczniów niepełnosprawnych. Wykaz uzupełniłem również informacją o  ośrodku, który powstał później i nie został objęty wykazem sporządzonym przez  redaktora Szczurka. 
          Zanim jednak podam te informacje,  pragnę zwrócić uwagę Czytelników na fakt, że po II wojnie światowej w Polsce  dużo uwagi poświęcano edukacji i likwidacji analfabetyzmu. Szkoły dla  niewidomych powstawały lub wznawiały działalność już w latach 1945 i 1946,  czyli wkrótce po wyzwoleniu. Działo się tak mimo zrujnowanego kraju, biedy,  braku kadr, podręczników i pomocy szkolnych. 
          Wiem, że Ośrodek Szkolno-Wychowawczy  dla Słabowidzących w Lublinie w 2012 r. został przekszcałcony w Specjalny  Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej im. prof.  Zofii Sękowskiej, a Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Słabowidzących w Dąbrowie  Górniczej w 2016 r. został przekształcony w Specjalny Ośrodek  Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej. Być może jeszcze  któryś z ośrodków został przekształcony w podobny sposób, ale nie sprawdzałem,  czy tak się stało. Dodam, iż uważam, że jest to właściwy kierunek. Dzieci i  młodzieży z uszkodzonym wzrokiem bez dodatkowych niepełnosprawności jest coraz mniej.  Ponadto rozwijane jest nauczanie zintegrowane. Nie ma więc potrzeby  utrzymywania wszystkich Ośrodków szkolno-wychowawczych dla dzieci i młodzieży z  uszkodzonym wzrokiem. 
          Mimo to w 2005 r. Zakład Rehabilitacji  i Szkolenia Inwalidów Wzroku w Chorzowie został przekształcony na Specjalny  Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Młodzieży Niewidomej i Słabowidzącej. W ten  sposób dzieci i młodzież z uszkodzonym wzrokiem zyskały dodatkowy specjalny  ośrodek szkolno-wychowawczy, a dorośli stracili możliwości rehabilitacji  kompleksowej, w tym rehabilitacji zawodowej. 
          
          2. Zakłady zawodowej rehabilitacji  dorosłych osób z uszkodzonym wzrokiem 
          
          S.K. - Na wstępie warto przypomnieć  kilka faktów historycznych, dotyczących zakładów zawodowej rehabilitacji osób z  uszkodzonym wzrokiem. Wszystko zaczęło się w czasie pierwszej wojny światowej. 
          Pierwszy zakład rehabilitacji  ociemniałych żołnierzy na ziemiach polskich powstał we Lwowie w 1916 r.  Powołały go wojskowe władze austriackie. Ociemniałych żołnierzy uczono muzyki,  szczotkarstwa i koszykarstwa oraz czytania i pisania. Po zakończeniu akcji  szkolenia ociemniałych żołnierzy Ośrodek został rozwiązany w 1926 r. 
          W  wyniku drugiej wojny światowej również wielu żołnierzy utraciło wzrok. Już na  początku okupacji niemieckiej Henryk Ruszczyc rozpoczął w Laskach rehabilitację  żołnierzy, którzy stracili wzrok w kampanii wrześniowej. 
          W  1944 r. Rząd Lubelski (PKWN) zwrócił się do Domu Pomocy Społecznej dla  Niewidomych w Żułowie z prośbą o zorganizowanie ośrodka rehabilitacji zawodowej  dla ociemniałych żołnierzy. Ośrodek powołano w Surhowie, w powiecie Krasnystaw,  w lutym 1945 r. i działał do września 1946 r. Następnie został przeniesiony do  Głuchowa i Jarogniewic w województwie poznańskim, gdzie były lepsze warunki  lokalowe. 
          Prowadzone były kursy szczotkarskie,  koszykarskie i dziewiarskie. Rozpoczęto też eksperymentalne szkolenie  niewidomych w obsłudze central telefonicznych. 
          Zakład przeszkolił około 200  ociemniałych inwalidów wojennych i został zlikwidowany w sierpniu 1949 r.  Uznano, że ociemniali żołnierze zostali już zrehabilitowani i zakład nie jest  potrzebny. 
          Tak  więc po wojnach światowych powoływano zakłady rehabilitacji dla ociemniałych  żołnierzy i likwidowano je po wykonaniu zadania. 
          W  1950 r. w Warszawie powołano Państwowy Ośrodek Szkolenia Zawodowego Inwalidów,  który istniał do 1954 r. W zakładzie tym organizowano również kursy dla  niewidomych. Były to: kurs szczotkarski, kursy masażu leczniczego i kursy  obsługi central telefonicznych (dla inwalidów, w tym dla niewidomych). 
          W latach późniejszych powołano następne  zakłady zawodowej rehabilitacji, o których po kilka zdań znajdą Czytelnicy  poniżej. 
          
          S.k. - Kraków - Szkoła Policealna  Integracyjna Masażu Leczniczego Nr 2 - o tej placówce nie wspomina Józef  Szczurek w swoim "Wykazie wydarzeń", ale jest to niezmiernie ważna  instytucja, chociaż obecnie nie jest przeznaczona wyłącznie dla niewidomych i  słabowidzących. 
          W "Popularnej encyklopedii  tyflologicznej" napisałem m.in.: 
  "Szkoła powstała w 1953 r. 
          Organ  prowadzący: Województwo Małopolskie 
          Szkoła publiczna, dzienna - kształcenie  policealne w zawodzie Technik Masażysta - cykl 2-letni 
          Posiada: ponad 60-cioletnie  doświadczenie w kształceniu masażystów. Jest szkołą publiczną o zasięgu ogólnopolskim.  Dyplomy są uznawane na całym świecie. Specjalizuje się również w kształceniu  osób niewidomych i słabowidzących. 
          Przyjmuje chętnych, którzy posiadają  wykształcenie średnie (matura nie jest wymagana) do oddziałów  integracyjnych". 
          I  dalej: 
          "Absolwenci  znajdują zatrudnienie jako technicy masażyści w publicznych i niepublicznych  placówkach służby zdrowia, gabinetach rehabilitacyjnych, fizjoterapeutycznych,  kosmetycznych, mogą zakładać własne gabinety masażu". 
          Dodam, że placówka ta na kursach oraz  jako szkoła pomaturalna wykształciła setki niewidomych i słabowidzących  masażystów. Przygotowała ich do pracy w dobrym, cenionym zawodzie -  przygotowała ich do życia w społeczeństwie. 
          
          J.S. - Rok 1954 - Powołanie do życia w  Bydgoszczy Ośrodka szkolenia zawodowego, kształcącego inwalidów wzroku na  potrzeby spółdzielni niewidomych. Dyrektorem został Józef Buczkowski. 
          I dalej z Przeglądu wydarzeń Józefa  Szczurka: 
          J.S.  - Rok 1981 - Oddanie do użytku nowego budynku dla Krajowego Centrum Kształcenia  Niewidomych /później - Ośrodek Rehabilitacji i Szkolenia Niewidomych/ w  Bydgoszczy. 
          S.K. - Ośrodek powstał w 1954 r. jako  placówka Związku Spółdzielni Niewidomych, później Centralnego Związku  Spółdzielni Niewidomych. Obecnie placówka ta nazywa się Ośrodek Rehabilitacji i  Szkolenia PZN "Homer" im. Józefa Buczkowskiego. 
          Po likwidacji CZSN-u, obiekt Krajowego  Centrum Kształcenia Niewidomych został przekazany Polskiemu Związkowi  Niewidomych i przemianowany na Ośrodek Rehabilitacji i Szkolenia Niewidomych w  Bydgoszczy. 
          Za czasów CZSN bardo ważna była  działalność z zakresu rehabilitacji, a głównie rehabilitacji zawodowej,  prowadzonej w bydgoskim ośrodku. Przygotowywano tam niewidomych do pracy w  pięciu podstawowych typach produkcji występujących w spółdzielniach niewidomych,  tj. w: szczotkarstwie, montażu drobnych wyrobów z metalu, obróbki plastycznej  detali metalowych, montażu elektrotechnicznego i dziewiarstwa. 
          Szkolenie  prowadzone było na trzy lub dziesięciomiesięcznych kursach. Miało ono  szczególnie duże znaczenie dla osób nowo ociemniałych. Uczono podstawowych  umiejętności, m.in. orientacji przestrzennej, czynności samoobsługowych,  prowadzenia gospodarstwa domowego - szycie, gotowanie, prasowanie oraz  czynności bardziej złożonych - pracy intelektualnej, uczestnictwa w życiu  kulturalnym, rozbudzania zainteresowań. 
          Centrum  prowadziło też zasadniczą szkołę zawodową i średnie studium zawodowe. 
          Po  przejęciu przez PZN Ośrodek organizował różne szkolenia osób z uszkodzonym  wzrokiem m.in. z zakresu orientacji przestrzennej, wykonywania czynności  samoobsługowych, nauki pisma punktowego, nauki posługiwania się komputerem oraz  organizował kursy dla kandydatów na instruktorów rehabilitacji niewidomych i  słabowidzących. 
          Przed kilkoma laty część ośrodka  została sprzedana a w pozostałej części prowadzona jest działalność hotelowa i  w pewnym zakresie również rehabilitacyjna. 
          
          S.K.  - Zakład Rehabilitacji i Szkolenia Inwalidów Wzroku w Chorzowie jest kolejną  instytucją, o której nie wspomniał Józef Szczurek w swoim  "Przeglądzie...". Zakład ten miał przed laty znaczenie dla  rehabilitacji zawodowej dorosłych osób z uszkodzonym wzrokiem. W  "Popularnej encyklopedii tyflologicznej" czytamy: 
  "Został powołany przez Polski  Związek Niewidomych w 1966 r. w Chorzowie przy ul. Belojannisa 22 (obecnie  Hajducka). Był to zakład zawodowej rehabilitacji. Powstał pod nazwą Sanatorium  Rehabilitacji Niewidomych. Nazwa taka została przyjęta ze względu na  obowiązujące stawki żywieniowe, które w sanatoriach były wyższe niż w innych  placówkach. Następnie zakład został przemianowany na Zakład Rehabilitacji  Inwalidów Wzroku. Zakład prowadzony i finansowany był przez Wydział Zdrowia  Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Prowadził rozbudowaną rehabilitację  podstawową oraz nowoczesną, jak na owe czasy, rehabilitację zawodową. Szkolono  w zakresie: szczotkarstwa i wyplatania wycieraczek, montażu drobnych wyrobów i  półfabrykatów mechanicznych i elektrycznych, oraz przede wszystkim mechanicznej  obróbki metalu - obsługi pras balansowych i mimośrodowych, tokarek  uniwersalnych i rewolwerowych, gwinciarek i innych maszyn. W założeniach Zakład  miał przygotowywać niewidomych i słabowidzących do pracy w przemyśle. Ze  względu jednak na fakt, że spółdzielnie niewidomych oferowały lepsze warunki  pracy i wyższe płace, zadanie to nie mogło być realizowane w pełnym zakresie. 
          W 2005 r. Zakład został przekształcony  w Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Młodzieży Niewidomej i  Słabowidzącej". 
          Dodam, że szkoda tej placówki, jako  zakładu zawodowej rehabilitacji przeznaczonej dla dorosłych. Mamy chyba aż  nadmiar ośrodków dla dzieci i młodzieży, a zakładu zawodowej rehabilitacji dla  dorosłych osób z uszkodzonym wzrokiem, przede wszystkim ociemniałych, nie mamy  ani jednej. 
          
          S.K. - Rusza rehabilitacja kompleksowa!  Dla kogo? Od kiedy? Tłumaczymy - pod takim tytułem Mateusz Różański w  E-informatorze na portalu www.niepelnosprawni.pl, 11.06.2019 opublikował  informację o rozpoczęciu pilotażowej rehabilitacji kompleksowej dorosłych osób  niepełnosprawnych. 
          Czytamy  fragmenty publikacji: 
  "Tego lata rusza rekrutacja  chętnych do udziału w pilotażowym programie PFRON "Wypracowanie i  pilotażowe wdrożenie modelu kompleksowej rehabilitacji umożliwiającej podjęcie  lub powrót do pracy". Jego celem jest stworzenie podstaw pod system  rehabilitacji kompleksowej - jaki funkcjonuje choćby w Niemczech. Oto zestaw  najważniejszych informacji dla zainteresowanych udziałem w tym przełomowym  projekcie. 
          Jaki jest cel kompleksowej  rehabilitacji? 
          Podstawowym celem kompleksowej  rehabilitacji jest uzyskanie zatrudnienia na otwartym rynku pracy lub  uruchomienie działalności gospodarczej. 
          Na czym polega kompleksowa  rehabilitacja? 
          Na kompleksową rehabilitację składają  się trzy elementy. 
          Moduł zawodowy, którego celem jest  wejście lub powrót na otwarty rynek pracy. Firmy, które wygrały przetarg na  realizację programu zadeklarowały, że znajdą pracę dla co najmniej 60 proc.  uczestników. 
          Moduł medyczny, czyli wszelkie  działania mające na celu usprawnienie i poprawę stanu zdrowia poprzez spektrum  zabiegów. 
          Moduł psychospołeczny, którego celem  jest wzmocnienie kompetencji społecznych i psychologicznych uczestników i ich  rodzin. 
          Gdzie kompleksowa rehabilitacja będzie  realizowana? 
          Rehabilitacją kompleksową na początku  będą zajmować się cztery ośrodki w skali kraju, zlokalizowane w: 
          Grębiszewie (woj. mazowieckie), 
          Nałęczowie (woj. lubelskie), 
          Ustroniu (woj. śląskie), 
          Wągrowcu (woj. wielkopolskie)". 
          I dalej: 
  "Ile osób z niepełnosprawnością  zakwalifikuje się do programu? 
          Minimalnie będzie to 600 osób, czyli po  150 w każdym z ośrodków. Ta liczba może być większa w zależności od tego, ile  czasu będą potrzebować uczestnicy programu na przejście ścieżki rehabilitacji  kompleksowej i uzyskanie zatrudnienia. 
          Kto może wziąć udział w programie  kompleksowej rehabilitacji? 
          Osoby, które np. z powodu wypadku lub  choroby straciły zdolność do wykonywania dotychczasowego zawodu lub nigdy nie  pracowały. Muszą to być osoby, które zakończyły leczenie szpitalne i wstępną  rehabilitację. 
          Wymagana jest także samoobsługowość.  Uczestnik programu musi być w stanie wykonywać samodzielnie czynności związane  z przygotowywaniem i spożywaniem posiłków, ubieraniem się, higieną osobistą i  codziennymi obowiązkami. 
          Osoby z jakiego rodzaju  niepełnosprawnością mogą wziąć udział w programie? 
          Nie ma ograniczeń co do rodzaju  niepełnosprawności. Nie jest też wymagane posiadanie orzeczenia o stopniu  niepełnosprawności, może to być jedynie wypis od lekarza lub inny dokument  potwierdzający niezdolność do wykonywania dotychczasowego zawodu. 
          Czy będzie jeden, wspólny program dla  wszystkich uczestników? 
          Nie. Program kompleksowej rehabilitacji  będzie dopasowywany za każdym razem do konkretnej osoby. Ośrodki zapewnią  pewien gwarantowany koszyk świadczeń. 
          Na początku pobytu w ośrodku  zaplanowany jest dwutygodniowy okres próbny. Wtedy odbywać się będą badania,  prowadzone przez ekspertów z Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, którzy  określą możliwości danej osoby i pomogą jej wybrać zawód. 
          Ile czasu będzie trwać kompleksowa  rehabilitacja jednej osoby? 
          O tym, ile czasu dana osoba spędzi w  programie, decydować będzie przebieg jej rehabilitacji zawodowej. Jego średni  czas oszacowano na 9 miesięcy, natomiast minimum na 3-4 miesiące. W programie  będzie można być nawet przez rok, i to jeszcze z możliwością przedłużenia do 15  miesięcy". 
          Kolejny fragment: 
  "Główną rolę odgrywać będą  szkolenia zawodowe - konkretnie przygotowujące już do podjęcia pracy. Dla  każdego uczestnika przewidziano minimum 400 godzin tych szkoleń. Kończyć się  one będą egzaminem i przyznaniem certyfikatu". 
          Od początku uczestnictwa w programie z  uczestnikiem będzie pracować pośrednik pracy, którego zadaniem będzie  znalezienie mu pracodawcy. Program szkoleń zawodowych będzie podporządkowany  właśnie potrzebom pracodawców - tak, by po ukończeniu programu rehabilitacji  kompleksowej jego uczestnik płynnie wszedł na rynek pracy". 
          Ostatni fragment: 
  "Jakie koszty ponosi uczestnik  programu? 
          Żadnych. Wszystkie koszty pokrywać  będzie PFRON. Osoby, które zdecydują się na stacjonarny pobyt w ośrodku, będą  miały zagwarantowane trzy posiłki dziennie i nocleg w pokojach jednoosobowych. 
          Dodatkowo, jeśli uczestnik ma dziecko  na wyłącznym utrzymaniu, to może ono przebywać w ośrodku, który zapewni mu  przedszkole i szkołę". 
          Dla zainteresowanych uruchomiona  została infolinia: 
          nr tel.: 22 50 55 600 (pon.-pt. w godz.  9:00-16:00) 
          e-mail:  tpawlowski@pfron.org.pl oraz awejman@pfron.org.pl". 
          
          Dodam, że już w pierwszych latach po II  wojnie światowej podobne rozwiązania opracowali twórcy "Polskiej szkoły  rehabilitacji". Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej prowadziło 9  zakładów zawodowej rehabilitacji, w tym dwa dla niewidomych - w Krakowie Szkołę  masażu leczniczego i w Chorzowie Zakład Rehabilitacji Inwalidów Wzroku. Ponadto  Centralny Związek Spółdzielni Niewidomych prowadził w Bydgoszczy Krajowe  Centrum Kształcenia Niewidomych. Teraz wraca się do kompleksowej rehabilitacji  osób niepełnosprawnych i powrót ten określa się jako "przełomowy".  Przełom polega chyba na tym, że pilotażowe zakłady przeznaczone są dla osób z  różnymi niepełnosprawnościami. Dawne zakłady zawodowej rehabilitacji  przeznaczone były: dla głuchoniemych, dla niewidomych, dla osób z upośledzeniem  umysłowym, dla osób z uszkodzonym narządem ruchu - jako odrębne dla osób z  określonymi niepełnosprawnościami. I było to celowe, gdyż innych metod wymagają  osoby głuche, innych niewidome itd. Trudno sobie wyobrazić, żeby jeden  instruktor mógł jednocześnie prowadzić zajęcia z osobami o różnych  niepełnosprawnościach. Rozwiązanie takie określiłbym raczej regresem a nie  przełomem. 
          
          3. Ośrodki rehabilitacyjno-wypoczynkowe  dla osób z uszkodzonym wzrokiem 
          
          S.K. - Na wstępie kilka zdań  charakteryzujących ośrodki rehabilitacyjne dla niewidomych i słabowidzących  prowadzone przez PZN i Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w Laskach. W  "Popularnej Encyklopedii Tyflologicznej" czytamy: 
  "Mogą to być ośrodki  rehabilitacyjno-lecznicze, rehabilitacyjno-wypoczynkowe i  rehabilitacyjno-szkoleniowe. 
          Obecnie ośrodki, niezależnie od ich  określenia, prowadzą podobną działalność. Przede wszystkim organizują turnusy,  które określają jako turnusy rehabilitacyjne, turnusy rehabilitacyjno-lecznicze  czy rehabilitacyjno-wypoczynkowe, w zależności od życzenia ich klientów. Ci z  kolei, turnusy te określają zgodnie z celem, na jaki udało się uzyskać  dofinansowanie. Z tych względów trudno jest dokładniej scharakteryzować tę  działalność, gdyż zmienia się ona w zależności od możliwości finansowania. 
          Być może wyróżnić można: Ośrodek  Rehabilitacji i Szkolenia PZN "Homer" im. Józefa Buczkowskiego w  Bydgoszczy, Ośrodek Leczniczo-Rehabilitacyjny PZN im. Mariana Mikołaja  Kaczmarka w Ciechocinku oraz Ośrodek wypoczynkowo-rehabilitacyjny w  Sobieszewie. 
          W tym pierwszym może więcej niż w  innych ośrodkach organizowanych jest szkoleń czysto rehabilitacyjnych oraz  szkoleń instruktorów rehabilitacji. W Ciechocinku większy nacisk kładziony jest  na leczenie uzdrowiskowe, a w Sobieszewie, oprócz dobrych warunków do  wypoczynku, są również warunki do skupienia modlitewnego. 
          Dawniej, kiedy jeszcze Ministerstwo  Zdrowia i Opieki Społecznej finansowało działalność PZN-u, we wszystkich  ośrodkach organizowano więcej szkoleń rehabilitacyjnych. Najbogatszą ofertę z  tej dziedziny zapewniał ośrodek w Bydgoszczy". 
          Po II wojnie światowej jeden z ośrodków  wznowił działalność oraz powstało kilka ośrodków, których celem było tworzenie  warunków do wypoczynku, leczenia uzdrowiskowego i rehabilitacji. 
          
          J.S. - Maj 1956 r. - Komitet Centralny  PZPR, w ramach rewindykacji, oddał Polskiemu Związkowi Niewidomych ośrodek  wypoczynkowy w Muszynie. 
          S.K. - Ośrodek ten sprawia PZN-owi  ciągle trudności i kłopoty. Ciągle wymaga remontów, dostosowywania do  współczesnych potrzeb i po przewbudowie ul. Lipowej stracił na atrakcyjności.  Wybudowany był przy polnej drodze, którą rzadko przejeżdżały samochody. Droga  ta została dostosowana do nowoczesnych potrzeb komunikacyjnych i stała się  bardzo ruchliwa. Przez tę przebudowę pobyt w ośrodku nie gwarantuje poprzedniej  ciszy i spokoju. 
          Był nawet projekt sprzedaży Ośrodka,  ale ze względu na sentyment do niego, został obroniony. Muszę przyznać, że na  początku bieżącego stulecia walnie przyczyniłem się do jego zatrzymania przez  PZN. Mam jednak wątpliwości, czy wówczas postąpiłem słusznie. 
          
          J.S. - Wrzesień 1990 r. - oddanie do  użytku Ośrodka Rehabilitacyjno-Mieszkalnego dla niewidomych w Olsztynie (143  mieszkania). 
          S.K. - Było to ważne wydarzenie.  Ośrodek powstał dzięki staraniom działaczy PZN-u z województwa  Warmińsko-Mazurskiego, przede wszystkim Tadeusza Milewskiego. 
          W Popularnej encyklopedii  tyflologicznej, pod hasłem "Ośrodek Mieszkalno-Rehabilitacyjny PZN  "Labirynt" w Olsztynie" czytamy: 
          "Powołany  został w 1990 r. Jest bazą ponadlokalnych, specjalistycznych i całodobowych  placówek przeznaczonych dla osób niewidomych i słabowidzących. Obiekt jest  usytuowany na działce o powierzchni 3,5 ha, położonej w dzielnicy domków  jednorodzinnych. Teren wokół obiektu pokryty jest trawnikami i ozdobną  zielenią. Znajduje się w nim ciąg spacerowy i ścieżka zdrowia. 
          Ośrodek  jest koordynatorem niżej wymienionych jednostek, a ponadto wykonuje własne zadania  w ramach Mieszkań Chronionych i Mieszkań Czynszowych: 
          W ośrodku funkcjonują: 
          1) Krajowy Ośrodek Rehabilitacji  Medycznej i Społecznej - turnusy rehabilitacyjne (dla diabetyków oraz turnusy  lingwistyczne, geriatryczne, rehabilitacyjno-wypoczynkowe), 
          2) Mieszkania Chronione, 
          3) Mieszkania Czynszowe, 
          4) Środowiskowy Dom Samopomocy, 
          5) Niepubliczny Zakład Opieki  Zdrowotnej, 
          6) Dom Pomocy Społecznej, 
          7) Zakład Aktywności Zawodowej, 
          8) Ośrodek Rehabilitacji Dziennej Osób  z Dysfunkcją Narządu Wzroku. 
          Ośrodek  posiada bazę socjalną i leczniczo-rehabilitacyjną w zakresie interny,  okulistyki, stomatologii, ginekologii, psychiatrii, diabetologii. Prowadzone są  pracownie EKG, USG z Dopplerem, a także gabinet masażu, hydroterapii, leczenia  elektroterapią - endometr i endolaser, pole magnetyczne, parafina, inhalacje,  krioterapia. 
          W  Ośrodku jest też sklep, pralnia, świetlica, biblioteka, kawiarnia, z których  korzystają mieszkańcy Ośrodka, uczestnicy turnusów rehabilitacyjnych, a także  osoby z zewnątrz. 
          Turnusy  rehabilitacyjne (oprócz lingwistycznych) uwzględniają w programie naukę pisma  punktowego, orientacji przestrzennej, wykonywania czynności samoobsługowych,  pogadanki i prelekcje na przykład z dziedziny diabetologii, usługi  medyczno-rehabilitacyjne, zajęcia kulturalno-rekreacyjne - wycieczki, wyjścia  do muzeum, teatru, kina. 
          Środowiskowy Dom Samopomocy, Mieszkania  Chronione i Mieszkania Czynszowe są jednostkami pomocy społecznej, częściowo  dotowanymi przez Urząd Wojewody. 
          Zakład Produkcyjno-Handlowo-Usługowy  jest wewnętrzną jednostką Ośrodka, prowadzącą działalność gospodarczą  (produkcja dziewiarska i szczotkarska), zatrudniającą głównie osoby  niepełnosprawne, zwłaszcza spośród mieszkańców Ośrodka". 
          
          J.S.  - Rok 1990 - zakupienie przez PZN ośrodka wczasowego w Ustroniu Zawodziu. 
          S.K. - Nie jest to ścisła informacja.  PZN zakupił udziały w tym ośrodku, a nie ośrodek. Ziemia, na której zbudowano  ośrodek "Kos", nie była własnością PZN-u. 
          W "Biuletynie informacyjnym"  z listopada 1999 r., w rubryce "Aktualności" czytamy: 
          "Informujemy,  że tak naprawdę, ośrodek ten nie jest własnością Związku. PZN wykupił w nim  tylko większość udziałów. Nie to jest jednak najważniejsze. W dniu 28 maja 1996  r., wojewoda bielski potwierdził nabycie prawa wieczystego użytkowania gruntu,  na którym położony jest ośrodek "Kos" oraz nabycie nieodpłatnie  własności budynku tego Ośrodka przez Przedsiębiorstwo Państwowe  "Uzdrowisko Ustroń-Jastrzębie" w Ustroniu. Uzdrowisko nabyło te prawa  z dniem 5 grudnia 1990 r. 
          PZN pismem z dnia 13 czerwca 1996 r.  odwołał się od tej decyzji do ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa.  Pismem z dnia 26 września 1996 r. odwołanie to zostało wycofane przez byłego  prezesa Tadeusza Madzię, co spowodowało umorzenie postępowania odwoławczego. W  ten sposób, grunty i budynki Ośrodka stały się własnością Uzdrowiska  "Ustroń-Jastrzębie". Przyczyna rezygnacji z odwołania przez byłe  władze Związku nie jest nam znana. Poza tym na 200 udziałów w Ośrodku  "Kos", Związek posiada tylko 137. 
          Obecnie, Związek może: 
          a/  wykupić ziemie za około 270 000 zł, spłacić pozostałych współudziałowców i  następnie obiekt ten sprzedać, 
          b/ domagać się zwrotu nakładów na zakup  udziałów w tym ośrodku, jego adaptację i rozbudowę". 
          Dalsze  informacje na ten temat znajdujemy w "Biuletynie Informacyjnym" ze  stycznia 2000 r., w rubryce "Aktualności". Czytamy: 
  "W dniu 22 grudnia w biurze  notarialnym w Ustroniu została podpisana umowa dotycząca Ośrodka  "Kos". PZN sprzedał swoje należności z tytułu poniesionych nakładów  na zakup udziałów i inwestycji w tym Ośrodku. Związek otrzyma z tego tytułu  kwotę 1 030 000 zł płatną w trzech ratach - ostatnią w grudniu 2000  r. Otrzyma też kwotę 60 000 zł za wyposażenie Ośrodka. Z kwoty tej należy  spłacić należności dwóch spółek związkowych, które miały udziały w Ośrodku  "Kos". Pozostałe pieniądze przeznaczone zostaną na dalszą spłatę  zadłużenia Związku i być może okaże się też konieczne ratowanie zagrożonego  Ośrodka Rehabilitacyjnego PZN w Muszynie". 
          
          J.S. - Rok 1991 - oddanie do użytku  Ośrodka rehabilitacyjno-wypoczynkowego w Ciechocinku. 
          S.K. - W "Popularnej encyklopedii  tyflologicznej" pod hasłem "Ośrodek Leczniczo-Rehabilitacyjny PZN  "Eden" im. Mariana Mikołaja Kaczmarka w Ciechocinku (Sanatorium  Uzdrowiskowe)" czytamy: 
          "Utworzony  został w 1988 r. Położony jest w spokojnej okolicy, otoczony pięknym, dużym  ogrodem, z różnorodną roślinnością. Czynny przez cały rok. 
          Leczone  są m.in.: schorzenia pourazowe, narządu ruchu, schorzenia reumatologiczne,  kardiologiczne, choroby górnych dróg oddechowych, cukrzyca, otyłość, dziecięce  porażenia mózgowe i SM. 
          Wykonywanych  jest blisko 50 zabiegów leczniczych z zakresu: kinezyterapii, fizykoterapii,  hydrologii, balneologii oraz różnego rodzaju masaże. 
          Obiekt dostosowany jest do potrzeb osób  niepełnosprawnych, a szczególnie niewidomych. Posiada duże, dwuosobowe pokoje  wyposażone w RTV, telefon, radio, dostęp do Internetu oraz sejf. W ośrodku  znajduje się także biblioteka, klimatyzowana kawiarnia z widokiem na niebo  (przeszklony dach) oraz pierwsza w Ciechocinku winda panoramiczna. 
          W ofercie są: pobyty sanatoryjne,  turnusy rehabilitacyjne, indywidualne pobyty z leczeniem uzdrowiskowym,  profilaktyczne programy zdrowotne z elementami SPA i wellness, takie jak:  odnowy biologicznej, dla seniorów, dla odchudzających się, antystresowe, pobyty  z dziećmi itp. W Ośrodku znajdują się m.in.: grota solna z własnym generatorem,  mini tężnie, jednoosobowa kriokomora, mini centrum SPA, łóżko masujące Aqua ThermoJet,  kapsuła młodości oraz Body Space - urządzenie do odchudzania i walki z  cellulitem". 
          Wyjaśnienie rozbieżności dat W  "Pochodni" ze stycznia 1992 r., w artykule "Przed Kaczmarkiem  trzeci etap" Andrzej Szymański pisze: "Marian Kaczmarek dopiął swego.  14 listopada roku pańskiego 1991 zakończył budowę drugiego Domu  Leczniczo-rehabilitacyjnego dla Niewidomych w Ciechocinku. Ten pierwszy,  zakupiony i przebudowany w 1988 roku, wygląda jak młodszy brat - zaledwie 21  miejsc w mało intymnych pokojach". 
          Jak się wydaje, Ośrodek chociaż  pozostaje w strukturach PZN-u, przyjmuje na leczenie uzdrowiskowe wszystkich  pacjentów skierowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. 
          
          J.S. - Rok 1992 - Zakupienie przez PZN  ośrodka wczasowo- leczniczego w Ustroniu Morskim. 
          S.K. - W "Popularnej encyklopedii  tyflologicznej" pod hasłem "Ośrodek Leczniczo-Rehabilitacyjny PZN  "Klimczok" w Ustroniu Morskim czytamy: 
  "Ośrodek jest własnością PZN od  1992 r. Położony jest w odległości 150 m od morza. Prowadzi całoroczną  działalność, jest przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. 
          Niewidomi  mogą bez przewodników odbywać długie przechadzki brzegiem morza - plażą i trasą  spacerową, biegnącą wzdłuż klifowej skarpy. 
          Ośrodek  specjalizuje się w rehabilitacji osób niepełnosprawnych, szczególnie  niewidomych i niedowidzących. Znajdują się tu udogodnienia dla osób  niepełnosprawnych, m.in.: rozwiązania kolorystyczne (oznakowania pierwszego i  ostatniego stopnia schodów w kolorze żółtym, kontrastowe oznakowanie  korytarzy), barierki prowadzące wzdłuż ciągów komunikacyjnych, oznakowania  brajlowskie drzwi ogólnego przeznaczenia oraz gabinetów medycznych, oznakowania  wypukłe drzwi, miękkie obicia niebezpiecznych elementów chroniących przed uszkodzeniem  ciała, podjazdy itp. 
          Ośrodek  posiada pokoje dwu, trzyosobowe oraz czteroosobowe typu studio oraz apartamenty  z pełnym węzłem sanitarnym, które dostosowane są do potrzeb osób  niepełnosprawnych. Pokoje są w pełni umeblowane i wyposażone: w telewizor,  radio, czajnik bezprzewodowy, naczynia, sztućce. 
          W obiekcie jest możliwość korzystania z  bezprzewodowego dostępu do internetu. 
          W Ośrodku mogą być przyjmowane grupy  osób niepełnosprawnych na następujące turnusy: usprawniająco-rekreacyjne,  kobiety po mastektomii, z chorobami neurologicznymi, z cukrzycą, z dysfunkcją  narządu ruchu, z wyłączeniem osób poruszających się na wózkach inwalidzkich, z  dysfunkcją narządu wzroku, ze schorzeniami układu krążenia, ze schorzeniami  układu oddechowego, z upośledzeniem umysłowym. 
          Ośrodek oferuje: krioterapię miejscową,  kąpiele w wannie z hydromasażem, masaże wirowe kończyn górnych, dolnych i  kręgosłupa lędźwiowego, basen z jacuzzi oraz sauną w aquaparku, masaż  leczniczy, magnetronik, diadynamik, okłady borowinowe, masaż stóp, solux,  bioptron, zabiegi kinezyterapeutyczne. 
  "Klimczok" posiada salę  gimnastyczną wyposażoną w następujący sprzęt: rowerki treningowe, orbitreki,  bieżnię elektryczną, UGUL, fotel do usprawniania kończyn dolnych, drabinki,  materace, piłki lekarskie. 
          Prowadzone są zajęcia typowe dla  niewidomych: orientacja przestrzenna, nauka pisma brajla, zajęcia czynności  życia codziennego, zajęcia manualne, zajęcia z tyflopedagogiem dla dzieci,  nauka obsługi specjalistycznego sprzętu komputerowego dla osób niewidomych i  niedowidzących". 
          
          S.K.  - O tym ośrodku nie wspomniał Józef Szczurek, ale jest to placówka godna uwagi  - Ośrodek Wypoczynkowo-Rehabilitacyjny w Sobieszewie. W "Popularnej  Encyklopedii tyflologicznej" napisałem: 
  "Ośrodek jest dużą, dobrze  zorganizowaną i jedną z najstarszych placówek tego typu w Polsce. Ma charakter  rehabilitacyjno-wypoczynkowy dla niewidomych i innych osób niepełnosprawnych.  Prowadzony jest przez Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w Laskach. 
          Ośrodek  położony jest w odległości dwóch kilometrów od morza. Zajmuje wydzielony teren  o powierzchni pięciu hektarów. Na tym terenie znajduje się też sad oraz plac  zabaw dla dzieci. 
          W ośrodku na co dzień jest ksiądz,  można więc uczestniczyć w mszach świętych i innych nabożeństwach, co dla wielu  jest bardzo ważne. W ten sposób Ośrodek wypełnia rolę - wypoczynkową, zdrowotną  i duchową". 
          
          4. Domy opieki społecznej dla  niewidomych 
          
          S.K. - Zacząć należy od stwierdzenia,  że obecnie zgodnie z obowiązującym prawem w Polsce nie ma domów pomocy  społecznej dla niewidomych i słabowidzących. Dawniej takich domów, w całości  lub w części przeznaczonych dla niewidomych i słabowidzących było aż 7. Były  one przeznaczone dla osób potrzebujących stałej opieki, której nie można było  zapewnić w inny sposób. Obecnie istnieją takie domy, ale tylko te, które są  prowadzone przez stowarzyszenia działające na rzecz osób z uszkodzonym  wzrokiem. Jednak nie mają one prawnego umocowania. 
          Zgodnie z ustawą o pomocy społecznej z  12 marca 2004 r. Na mocy tej ustawy wprowadzono siedem typów domów w zależności  od przeznaczenia. Domy pomocy społecznej dla niewidomych traktowane są jako dla  osób z niepełnosprawnością fizyczną i straciły charakter placówek  specjalistycznych dla osób z uszkodzonym wzrokiem. 
          W myśl Art. 56. ustawy (Rodzaje domów  pomocy) 
          "Domy  pomocy społecznej, w zależności od tego, dla kogo są przeznaczone, dzielą się  na: 
          1) dla osób w podeszłym wieku 
          2) dla osób przewlekle somatycznie  chorych 
          3) osób przewlekle psychicznie chorych 
          4) dorosłych niepełnosprawnych  intelektualnie 
          5) dzieci i młodzieży niepełnosprawnych  intelektualnie 
          6) osób niepełnosprawnych  fizycznie". 
          Niewidomi  nie wymagają tak specjalnych warunków, jak osoby psychicznie chore czy obłożnie  chore, ale jednak niezbędne jest tworzenie warunków ułatwiających im dobre  funkcjonowanie. 
          Jak już wspomniałem w Polsce istniało  siedem domów pomocy społecznej dla niewidomych, w tym trzy prowadzone przez PZN  i dwa przez Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi. Domy te nadal przeznaczone są  przede wszystkim dla niewidomych. Pozostałe jednak traktowane są inaczej. 
          Domy te są dostosowane do potrzeb osób  z uszkodzonym wzrokiem, które z różnych względów, najczęściej zdrowotnych i  podeszłego wieku, nie są zdolne do samodzielnego życia. Są one wyposażone w  urządzenia typowe dla domów pomocy społecznej: kaplica, jadalnia, gabinety  lekarskie, dyżurki pielęgniarek, sale rekreacyjne itd. Oprócz tego dysponują  urządzeniami i wyposażeniem niezbędnym osobom niewidomym i słabowidzącym. Są to  przede wszystkim: biblioteka książek brajlowskich i książek mówionych, gabinet  okulistyczny oraz pracownie rehabilitacyjne. 
          Na drzwiach pomieszczeń są napisy  brajlowskie, wypukłe numery pomieszczeń, kolorowe szlaki i poręcze przyścienne  wzdłuż ciągów komunikacyjnych, odpowiednie oświetlenie, żółte pasy na pierwszym  i ostatnim stopniu schodów, uchwyty w pomieszczeniach higieniczno-sanitarnych,  windy podające słowne informacje i oznakowane brajlem. 
          Wyposażone są też w sprzęt rehabilitacyjny,  używany przez osoby z uszkodzonym wzrokiem. 
          Wcześniej dla niewidomych przeznaczone  były domy prowadzone przez samorząd: Dom Pomocy Społecznej w Jarogniewicach i  Dom Pomocy Społecznej w Podobowicach. 
          Po tym wstępie poświęcę po kilka zdań  każdemu z dps-ów dla niewidomych i słabowidzących, które prowadzone są przez  stowarzyszenia działające na rzecz osób z uszkodzonym wzrokiem. Nie wymieniam  jednak ich wyposażenia, ułatwień dla niewidomych i ułatwień dla słabowidzących  oraz tych, w które wyposażone są wszystkie domy pomocy społecznej.  Pomieszczenia te oraz udogodnienia itp. wymieniłem wyżej. 
          
          J.S. - Rok 1985 - Dom Pomocy Społecznej  im. Kazimierza Jaworka w Chorzowie przyjął pierwszych niewidomych mieszkańców.  Jest własnością PZN. 
          S.K.- Dom położony jest na działce o  powierzchni 2,7 ha, w pobliżu Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. 
          Dysponuje pokojami dwuosobowymi i  jednoosobowymi z węzłami sanitarnymi. Z pokoi są wyjścia na taras. Toalety  ogólnodostępne dostosowane są do potrzeb osób niesprawnych ruchowo. 
          Dom powstał z inicjatywy Kazimierza  Jaworka, ówczesnego kierownika Okręgu PZN w Chorzowie. 
          
          J.S. - Rok 1993 - Kielecka spółdzielnia  niewidomych przekazała Polskiemu Związkowi Niewidomych internat spółdzielczy.  Dwa lata później uruchomiono w nim Dom Pomocy Społecznej dla 45 niewidomych  pensjonariuszy. 
          S.K. - Jest to niewielki dom, co w  pewnym sensie jest korzystne. Zlokalizowany jest w centrum miasta, w  niewielkiej odległości od dworców PKP i PKS, na działce o powierzchni 1656 m2. 
          Dom otoczony jest niewielkim terenem  zielonym. W odległości około 500 metrów znajduje się park miejski. 
          Pokoje są jedno i dwuosobowe bez węzłów  sanitarnych i balkonów, a więc nie dysponuje zbyt luksusowymi warunkami. Ze  względu na niewielką liczbę pensjonariuszy możliwe jest tworzenie  dogodniejszych warunków funkcjonowania. 
          
          J.S. - Wrzesień 1990 - oddanie do  użytku Ośrodka Rehabilitacyjno-Mieszkalnego dla niewidomych w Olsztynie/143  mieszkania/. 
          S.K. - Na ten wpis Józefa Szczurka już  wyżej się powoływałem. Powtarzam ten wpis, gdyż DPS jest jedną z instytucji  działających w "Labiryncie". O tej instytucji, a w zasadzie wielu  instytucjach, działających w "Labiryncie", pisałem wyżej. Ośrodek, a  w nim DPS powstał dzięki staraniom lokalnym działaczom, a przede wszystkim  Tadeusza Milewskiego. Dom w pełni przystosowany jest dla osób niewidomych i  słabowidzących: 
          
          S.K. - Józef Szczurek w swoim  "kalendarium" nie informował o powstaniu Domu w Niepołomicach,  dlatego tę informację poprzedzam swoimi inicjałami. - Dom Niewidomych Mężczyzn  im. Matki Elżbiety Czackiej - powstał w 1995 r. dzięki staraniom ks. Jacka  Ponikowskiego, który wcześniej przez 4 lata był krajowym duszpasterzem  niewidomych. Dom prowadzony jest przez Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w Laskach.  Finansowany jest przez Urząd Wojewódzki, pensjonariuszy i przez darczyńców. 
          Przeznaczony jest dla mężczyzn,  absolwentów szkoły specjalnej w Laskach. 
          Dom nie zatrudnia wykwalifikowanej  kadry. Znaczną część prac związanych z jego funkcjonowaniem wykonują  wolontariusze. 
          
          S.K. - Józef Szczurek również nie  wspomina o tej instytucji, gdyż powstała ona w 1939 r. Niesposób jednak o niej  nie wspomnieć, gdyż odgrywa ona ważną rolę opiekuńczą i nie tylko. 
          Instytucją tą jest Dom Pomocy  Społecznej, tj. Zakład Opiekuńczo - Rehabilitacyjny dla Niewidomych Kobiet w  Żułowie. 
          DPS prowadzony jest przez Towarzystwo  Opieki nad Ociemniałymi w Laskach. Znajduje się na terenach zielonych, wśród  sadów. Pokoje są jedno, dwu i trzyosobowe z balkonami. 
          Pobyt w Zakładzie jest odpłatny -  pensjonariuszki pokrywają część kosztów z rent i emerytur. Ponadto DPS  dofinansowywany jest z pcpr-u, dotacji celowych, darów od osób fizycznych i  prawnych. 
          Zakład przystosowany jest do potrzeb  osób niewidomych i słabowidzących oraz do potrzeb osób poruszających się na  wózkach. 
          
          5. Inne instytucje ważne dla osób z  uszkodzonym wzrokiem 
          
          J.S.  - Lipiec 1956 r. - Oddanie do użytku Polskiego Związku Niewidomych nowego  budynku na ul. Konwiktorskiej 9 w Warszawie i przeniesienie do nowego obiektu  siedziby Zarządu Głównego oraz innych placówek związanych z działalnością PZN. 
          S.K. - W obiekcie tym stworzone zostały  dogodne warunki działalności na rzecz osób z uszkodzonym wzrokiem. Warto zwrócić  uwagę, że obiekt został wybudowany i oddany do użytkowania zaledwie kilkanaście  lat po wojnie. Wybudowany został z funduszy państwowych. Obecnie nie byłoby to  możliwe. PFRON dofinansowuje różne działalności, a nie finansuje, no i mowy być  nie może, żeby przyznał pieniądze na budowę obiektu z przeznaczeniem na  siedzibę stowarzyszenia. 
          
          J.S.  - Rok 1956 - Rozpoczęcie działalności Krajowego Duszpasterstwa Niewidomych w  Polsce. 
          S.K. - W "Popularnej encyklopedii  tyflologicznej" pisałem: "Wierzący niewidomi i słabowidzący  uczestniczą w życiu religijnym lokalnych wspólnot, parafii. To jednak nie  zaspokaja potrzeb religijnych wielu osób, dlatego w Polsce działa Krajowe  Duszpasterstwo Niewidomych. 
          Życie  religijne ułatwia akceptację niepełnosprawności i zaspokaja ważne potrzeby  natury psychicznej. Działalność religijna organizowana dla osób z uszkodzonym  wzrokiem, oprócz przekazywania treści czysto duchowych, stwarza warunki  integracji środowiskowej, kontaktów ze znajomymi oraz umożliwia zaspokajanie  potrzeb poznawczych. 
          Krajowe  Duszpasterstwo Niewidomych ma siedzibę w Warszawie przy kościele św. Marcina. 
          Oprócz Krajowego Duszpasterstwa  Niewidomych istnieją diecezjalne duszpasterstwa niewidomych, które prowadzą  działalność wśród wierzących osób z uszkodzonym wzrokiem. 
          Duszpasterstwo  prowadzi kilka rodzajów działalności, które mają wielkie znaczenie dla wielu  wierzących osób z uszkodzonym wzrokiem. Organizuje i prowadzi m.in.: 
          - Organizuje ogólnokrajowe i  diecezjalne pielgrzymki. Mają one charakter nie tylko religijny. Ich programy  przewidują również zwiedzanie obiektów sakralnych, pomników przyrody,  historycznych budowli itp. W krajowych pielgrzymkach uczestniczy do trzech  tysięcy osób z uszkodzonym wzrokiem i ich przewodników. Diecezjalne są,  oczywiście, mniej liczne. Jedne i drugie są atrakcyjną formą pogłębiania wiedzy  i przeżyć religijnych oraz przyczyniają się do rehabilitacji psychicznej i  społecznej uczestników. Pełnią też bardzo ważną rolę popularyzacyjną, gdyż w  ich organizację włączane są lokalne wspólnoty wiernych. 
          - Organizuje pielgrzymki do sanktuariów  włoskich, hiszpańskich, francuskich i do Ziemi Świętej. Pielgrzymki te z natury  rzeczy są nieliczne, lecz bardzo wartościowe z punktu widzenia zaspokajania  potrzeb religijnych i potrzeb poznawczych. 
          -  Prowadzi rekolekcje. Krajowe rekolekcje niewidomych odbywają się w Laskach  Warszawskich. Uczestniczy w nich po kilkadziesiąt osób. W rekolekcjach  diecezjalnych może uczestniczyć większa liczba osób niewidomych i  słabowidzących. 
          - Organizuje turnusy rehabilitacyjne  dla rodzin osób niewidomych i turnusy dla osób samotnych. Turnusy te  organizowane są w atrakcyjnych miejscowościach: w Szczyrku, w Rabce, w  Sobieszewie nad morzem. 
          - Opiekuje się samotnymi, chorymi i  opuszczonymi niewidomymi. Udziela im pociechy religijnej oraz pomocy  rehabilitacyjnej i wsparcia materialnego. Pomoc ta ma wielkie znaczenie dla jej  odbiorców. 
          - Organizuje dla osób niewidomych,  członków ich rodzin i ich przyjaciół comiesięczne Eucharystie połączone ze  spotkaniami integracyjnymi. Ważne jest to, że niewidomi i słabowidzący włączani  są w przygotowywanie liturgii. Umożliwia to bardziej aktywne uczestnictwo i  sprawia, że przeżycia religijne stają się pełniejsze. 
          - Prowadzi dobrze zaopatrzoną  bibliotekę literatury religijnej, książek tradycyjnych oraz w zapisie cyfrowym.  Możliwość korzystania z tej literatury znacznie poszerza zakres przeżyć i  wiedzę religijną". 
          
          J.S. - Październik 1976 r. - Oddanie do  użytku PZN nowego budynku przy ulicy Konwiktorskiej 7. Przeniesienie do niego  Biblioteki Centralnej i studia nagrań. 
          S.K. - Gmach Centralnej Biblioteki PZN  wybudowany został za pieniądze przyznane przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki  społecznej. Była to bardzo potrzebna inwestycja. Dodam, że Ministerstwo  finansowało w całości jej funkcjonowanie. A więc były pieniądze na zakup  książek, na etaty bibliotekarzy i personelu obsługi administracyjnej, na koszty  ogrzewania, energii elektrycznej, opłat za telefony, dowóz książek do  czytelników na terenie Warszawy itp. 
          Trudności z finansowaniem działalności  wystąpiły w latach dziewięćdziesiątych, kiedy Ministerstwo Zdrowia i Opieki  Społecznej zaprzestało finansowania działalności BC. Władze Polskiego Związku  Niewidomych i Biblioteki Centralnej poszukiwały możliwości dalszego  funkcjonowania i finansowania BC. Rozwiązanie takie znaleziono w 2013 r. PZN  przekazał Bibliotekę Centralną bibliotece Ministerstwa Pracy i Polityki  Społecznej, a dokładniej - Głównej Bibliotece Pracy i Zabezpieczenia  Społecznego, w której powstał Dział Książek dla Niewidomych. Pod obecną nazwą  istnieje od 1 stycznia 2013 r. Biblioteka prowadzona była przez Ministerstwo  Pracy i Polityki Społecznej, a od listopada 2015 r. Ministerstwo Rodziny, Pracy  i Polityki Społecznej. 
          Obecnie  Biblioteka podstawową działalność prowadzi podobną do tej, jaką prowadziła  Centralna Biblioteka PZN. Nie podejmuje natomiast wcześniej realizowanych  dodatkowych zadań np. prowadzenia Muzeum Tyflologicznego. 
          Przy omawianiu tej biblioteki warto  kilka zdań poświęcić Muzeum Tyflologicznemu. 
          Zadaniem  tej placówki jest popularyzacja problematyki osób z uszkodzonym wzrokiem.  Realizacją tego zadania jest gromadzenie pomocy, urządzeń, tyflografiki itp.,  które ułatwiają bądź ułatwiały w przeszłości życie niewidomym i słabowidzącym.  Formą działalności Muzeum jest organizowanie stałych i okolicznościowych  wystaw, na przykład z okazji rocznic urodzin Ludwika Braille`a, ilustrujących  rozwój technik posługiwania się pismem przez niewidomych, dokumentujących  osiągnięcia niewidomych w różnych dziedzinach działalności, wystaw wytworów  niewidomych rzeźbiarzy itp. 
          Biblioteka  Centralna Polskiego Związku Niewidomych istniała od 1952 r. do grudnia 2012 r.,  czyli przez 60 lat. 
          
          J.S. - Rok 1988 - Przy Wojewódzkim Domu  Kultury w Kielcach, utworzone zostało Krajowe Centrum Kultury Niewidomych w  Kielcach KCKN. 
          S.K. - KCKN było placówką Polskiego  Związku Niewidomych i w strukturach PZN działało do początku drugiej dekady XXI  stulecia. Organizowało przeglądy zespołów muzycznych dorosłych niewidomych oraz  dzieci i młodzieży z ośrodków szkolno-wychowawczych dla niewidomych i  słabowidzących. Organizowało warsztaty literackie oraz plenery dla rzeźbiarzy,  malarzy i plastyków z uszkodzonym wzrokiem. Udzielało instruktażu niewidomym i  słabowidzącym artystom z całego kraju. Prowadziło działalność promocyjną ich  twórczości. 
          Następnie działalność KCKN przejął  Wojewódzki Dom Kultury im. Józefa Piłsudskiego w Kielcach i kontynuuje ją w  ramach możliwości finansowych. 
          
          S.K. - W "Przeglądzie  najważniejszych wydarzeń..." nie mogę pominąć niezmiernie ważnej  instytucji, czyli e-Kiosku. W "Popularnej encyklopedii  tyflologicznej" czytamy: 
  "Prowadzony jest przez Mazowieckie  Stowarzyszenie Pracy dla Niepełnosprawnych "De Facto" 
          Dostarcza  osobom z uszkodzonym wzrokiem pocztą elektroniczną prasę ogólnodostępną w  zapisie cyfrowym. Oferta E-kiosku obejmuje kilkadziesiąt tytułów czasopism  dostępnych na polskim rynku wydawniczym". 
          Dodam,  że E-kiosk rozpoczął działalność od 1 sierpnia 2009 r. dzięki działalności tej  instytucji niewidomi i słabowidzący mają niemal nieograniczony dostęp do  popularnej prasy dostępnej w Polsce. Jest to wielkie osiągnięcie Fundacji  Polskich Niewidomych i Słabowidzących "Trakt", która wspólnie z  Instytutem Maszyn Matematycznych wypracowała technologię udostępniania prasy  osobom z uszkodzonym wzrokiem oraz Mazowieckiego Stowarzyszenia Pracy dla  Niepełnosprawnych "De Facto", które technologię tę wdrożyło do stałej  praktyki powołując E-kiosk. 
          
          S.K. - Józef Szczurek nie pisał o tej  instytucji, ale funkcjonuje ona w strukturach PZN-u i warto poświęcić jej kilka  zdań. Instytut Tyflologiczny - tak w 2010 r. zostało nazwane biuro Zarządu  Głównego Polskiego Związku Niewidomych. Nazwa ta nie odpowiada słownikowemu  rozumieniu pojęcia "instytut". Wprawdzie istnieją instytuty  niewidomych np. Królewski Instytut Niewidomych w Wielkiej Brytanii czy  Kanadyjski Instytut Niewidomych, ale w języku polskim instytut kojarzy się z  placówką naukowo-badawczą i jest to zgodne ze słownikową definicją. Omawiany  instytut takich funkcji nie pełni. 
          Warunki dofinansowywania działalności  organizacji pozarządowych zmuszają do poszukiwania określeń, nazw i sformułowań  ułatwiających staranie się o pieniądze w różnych instytucjach. Dla wielu  decydentów biuro się źle kojarzy, dlatego konieczna była inna nazwa. Sprawę  komplikował fakt, że dla biura ZG PZN władze Związku w latach  dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia uzyskały status zakładu pracy chronionej  pod nazwą: "Zarząd Główny Polskiego Związku Niewidomych - Zakład Pracy  Chronionej". Zarząd Główny jest organem samorządowym Związku, organem  decyzyjnym, a nie administracyjno-biurowym. 
          Dlatego nazwa tego zakładu pracy  chronionej została zmieniona na Biuro Zarządu Głównego PZN - Zakład Pracy  Chronionej. Następnie rozważane było przemianowanie na Krajowy Ośrodek  Rehabilitacji Niewidomych i Słabowidzących oraz powołanie ośrodków okręgowych. 
          W 2010 roku ZG PZN postanowił przyjąć  nazwę Instytut Tyflologiczny. Nie spowodowało to jednak zmiany charakteru pracy  tej jednostki organizacyjnej. 
          Warto przypomnieć, że już w 1956 r.  został powołany Centralny Ośrodek Tyflologiczny. W "Popularnej  encyklopedii tyflologicznej" czytamy: 
  "Była to placówka o charakterze  naukowym, powołana przez Zarząd Główny Polskiego Związku Niewidomych w końcu  1956 r. jako Ośrodek Tyflologiczny, który został przekształcony w 1957 r. w  Centralny Ośrodek Tyflologiczny. 
          Według incjatorki utworzenia Ośrodka dr  Ewy Grodeckiej miał on być "naukową placówką Polskiego Związku Niewidomych  i Związku Spółdzielni Niewidomych". 
          Uchwałą Prezydium Zarządu Głównego PZN  powołana została Komisja Tyflologiczna, która następnie została przekształcona  w Radę Tyflologiczną. Zadaniem rady było kierowanie pracami Ośrodka. 
          Rada opracowała postulaty dotyczące  organizacji badań tyflologicznych. Oto ich streszczenie. 
          1. Tworzenie naukowej podbudowy do  praktycznej działalności niewidomych i na rzecz niewidomych winno być zadaniem  specjalnego Instytutu Tyflologicznego. Do czasu jego powstania inicjowaniem i  organizowaniem najpilniejszych zadań, opracowywaniem ich wyników zastępczo  zajmować się będzie Centralny Ośrodek Tyflologiczny. 
          2.  Tyflologię Rada uznała za część nauki polskiej, powiązanej z naukowym ruchem  światowym w różnych dziedzinach, w ramach której powinny być prowadzone badania  tyflologiczne. 
          3.  Rada uznała zagadnienie kompensacji czynności wzroku za równorzędne zakresowi  całej tyflologii jako nauki o niewidomych. Sekcja Kompensacji Czynności Narządu  Wzroku nie może być traktowana jako jedyna baza dla tyflologicznych prac  badawczych. Dlatego Rada uznała za konieczne dążenie do nawiązywania kontaktów  z innymi wydziałami Polskiej Akademii Nauk w odpowiadającym im zakresie badań  tyflopedagogicznych, tyflosocjologicznych, tyfloekonomicznych,  tyflotechnicznych i innych. Dopiero na tak rozszerzonej bazie naukowej będzie  możliwość przekształcenia Centralnego Ośrodka Tyflologicznego w pracownię  wielokierunkową, która ogniskowałaby różnorodne osiągnięcia naukowe, ważne dla niewidomych. 
          Ośrodek wydawał zeszyty "Sprawy  Niewidomych". 
          Tak więc już w latach pięćdziesiątych  XX stulecia władze PZN-u widziały konieczność prowadzenia prac badawczych w  specjalnej placówce naukowej. Zauważyć należy, że Centralny Ośrodek  Tyflologiczny nie był prostym przemianowaniem biura Zarządu Głównego w Instytut  Tyflologiczny, jak to miało miejsce w grudniu 2010 r. 
          Centralny Ośrodek Tyflologiczny został  zlikwidowany na początku 1965 r.". 
          
          J.S.  - Rok 1990 - Po likwidacji Centralnego Związku Spółdzielni Niewidomych, władze  państwowe przekazały Polskiemu Związkowi Niewidomych Ośrodek Rehabilitacji  Szkolenia Niewidomych w Bydgoszczy oraz gmach na ulicy Jasnej w Warszawie,  który był siedzibą władz CZSN. 
          S.K.  - O bydgoskim Ośrodku pisałem wyżej. Teraz kilka słów o przeznaczeniu budynku w  Warszawie przy ul. Jasnej. Mieści się w nim biuro Zarządu Mazowieckiego Okręgu  PZN i Fundacja Praca dla Niewidomych. 
          Dodam, że z przekazaniem tych dwóch  obiektów PZN-owi było nieco inaczej. Budynek w Warszawie przy ul. Jasnej 22  wykupił dla PZN-u Komitet Pomocy Niewidomym w Polsce z siedzibą w Nowym Jorku i  zastrzegł sobie prawo korzystania z połowy obiektu do czasu, do kiedy będzie  funkcjonowała Fundacja powołana przez Komitet. 
          
          6. Wydarzenia polityczne i prawne ważne  dla osób niewidomych i słabowidzących 
          
          J.S.  - Rok 1991 - wybór na posła do Sejmu Zygmunta Łenyka z Krakowa. 
          S.K. - Zygmunt Stanisław Łenyk wybrany  został do Sejmu RP z list Konfederacji Polski Niepodległej. Był posłem  pierwszej kadencji. Funkcję tę pełnił od 25 listopada 1991 do 31 maja 1993.  Jego wybór nie miał dla niewidomych większego znaczenia, oczywiście, oprócz  wykazania możliwości osób z uszkodzonym wzrokiem. Jednak działalność polityczna  Zygmunta Łenyka, jego zaangażowanie w KPN miało znaczenie w szerszym wymiarze. 
          
          J.S. Wrzesień 1993 - wybór na posła do  Sejmu Tadeusza Madzi. 
          S.K. - Tadeusz Feliks Madzia został  wybrany na posła Sejmu RP drugiej kadencji z list Polskiego Stronnictwa  Ludowego. Funkcję posła pełnił w latach 1993-1997. 
          Podobnie jak w przypadku Zygmunta  Łenyka, wybór Tadeusza Madzi również nie miał istotnego znaczenia dla  niewidomych. 
          
          J.S. - Marzec 1991 - sejmowa uchwała o  zatrudnieniu i rehabilitacji osób niepełnosprawnych. 
          S.K.  - Uchwała nie jest tym samym co ustawa. Ma charakter raczej symboliczny,  wskazuje kierunek, ale nie jest prawem, nie obowiązuje. 
          
          J.S. - Rok 1991 - Sejm przyjął ustawę o  zatrudnieniu i rehabilitacji inwalidów. Utworzony został Państwowy Fundusz  Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. 
          S.K. - Na mocy ustawy powołano, nie  tylko Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, ale również  warsztaty terapii zajęciowej i zakłady pracy chronionej. O tych instytucjach  pisałem w poprzedniej części tego cyklu. Wprowadzono również obowiązek  zatrudniania 6 proc. pracowników niepełnosprawnych w zakładach niebędących  zakładami pracy chronionej, dodatkowe urlopy dla pracowników niepełnosprawnych  i wiele udogodnień dla pracodawców prowadzących zakłady pracy chronionej.  Instytucjom tym warto poświęcić nieco uwagi. 
          Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób  Niepełnosprawnych został powołany w 1991 r. i jest najważniejszą instytucją  finansującą działania na rzecz osób niepełnosprawnych, przede wszystkim  rehabilitację zawodową i zatrudnienie. Obecnie działa na mocy postanowień  Ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz  zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. 
          Czytamy  z wyżej wymienionej ustawy: 
  "Art. 45. 1. Państwowy Fundusz  Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, zwany dalej "Funduszem", jest  państwowym funduszem celowym w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 5 stycznia  1991 r. - Prawo budżetowe /.../ 
          2. Fundusz posiada osobowość prawną. 
          3. Fundusz stosuje zasady rachunkowości  określone dla podmiotów, o których mowa w art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 29  września 1994 r. o rachunkowości /.../ 
          4. (61) Minister właściwy do spraw  zabezpieczenia społecznego, na wniosek Prezesa Zarządu Funduszu, zatwierdza  statut określający organizację, szczegółowe zasady i tryb działania Funduszu, w  tym jego organów. 
          Art. 46. Przychodami Funduszu są: 
          1) wpłaty pracodawców, o których mowa w  art. 21 ust. 1, art. 23, art. 24 ust. 2 oraz art. 31 ust. 3 pkt 1, 
          2) dotacje z budżetu państwa oraz inne  dotacje i subwencje, 
          3) spadki, zapisy i darowizny, 
          4) dobrowolne wpłaty pracodawców, 
          5) dochody z oprocentowania pożyczek,  dyskonto od zakupionych bonów skarbowych, odsetki od obligacji emitowanych lub  gwarantowanych przez Skarb Państwa lub Narodowy Bank Polski oraz lokat  terminowych, 
          6) dochody z działalności gospodarczej, 
          7) (62) wpłaty, o których mowa w art.  26 ust. 4 oraz w art. 41 ust. 4, a także spłaty pożyczek, o których mowa w art.  12, wraz z oprocentowaniem, 
          8) dywidendy, 
          9) inne wpłaty. 
          Art. 47. 1. Środki Funduszu, poza  celami wymienionymi w niniejszej ustawie, przeznacza się na: 
          1) utrzymanie istniejących, a  zagrożonych likwidacją miejsc pracy osób niepełnosprawnych, 
          2) dofinansowanie zadań wynikających z  rządowych, samorządowych programów na rzecz osób niepełnosprawnych, 
          3) programy zatwierdzone przez Radę  Nadzorczą, służące rehabilitacji społecznej, zawodowej i leczniczej, 
          4) tworzenie i funkcjonowanie  poradnictwa zawodowego, 
          5) dofinansowanie: 
          a) turnusów rehabilitacyjnych, 
          b) sportu, kultury, rekreacji i  turystyki osób niepełnosprawnych, 
          c) zaopatrzenia w sprzęt  rehabilitacyjny, przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze, przyznawane  osobom niepełnosprawnym na podstawie odrębnych przepisów, 
          6) finansowanie w całości lub w części  kosztów organizowania i działania warsztatów terapii zajęciowej, 
          7) dotację dla przedsiębiorców  podejmujących produkcję wyrobów ortopedycznych, protetycznych, środków  pomocniczych lub sprzętu rehabilitacyjnego albo usługi w tym zakresie na  uruchomienie tej produkcji lub usług, 
          8) finansowanie w części lub w całości  badań, ekspertyz, analiz, opracowywania projektów norm, a także wydawnictw i  konkursów dotyczących rehabilitacji zawodowej lub społecznej, 
          9) opracowywanie i rozpowszechnianie  materiałów informacyjnych i szkoleniowych, 
          10) dofinansowanie budowy, rozbudowy i  modernizacji obiektów służących rehabilitacji, 
          11) dofinansowanie likwidacji barier  architektonicznych, urbanistycznych, transportowych, w komunikowaniu się i  technicznych. 
          2. Środki Funduszu w wysokości: 
          1) co najmniej 65 proc. jego przychodów  na dany rok przeznacza się na zatrudnianie i rehabilitację zawodową osób  niepełnosprawnych, 
          2) od 5 proc. do 10 proc. jego  przychodów na dany rok przeznacza się na dofinansowanie rehabilitacji  leczniczej, społecznej i zawodowej dzieci i młodzieży, w tym: 
          a) zakupu sprzętu i urządzeń  zmniejszających skutki niepełnosprawności, 
          b) szkolenia rodziców, opiekunów i  wolontariuszy w zakresie specjalistycznej opieki nad dziećmi i młodzieżą  niepełnosprawną, 
          c) usług transportowych, 
          d) ośrodków szkolno-wychowawczych,  rehabilitacyjnych i innych placówek dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej. 
  "Art. 48. 1. Środki Państwowego  Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych są przekazywane przez Prezesa  Zarządu tego Funduszu: 
          1) samorządom wojewódzkim i powiatowym  na realizację określonych zadań lub rodzajów zadań, na wyodrębniony rachunek  bankowy - według algorytmu, 
          2) podmiotom realizującym zadania  zlecone przez Fundusz lub inne zadania wynikające z ustawy - na podstawie  zawartych z nimi umów". 
          
          S.K. - Redaktor Józef Szczurek nie  pisał o ustawie z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i  społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Warto jednak poświęcić jej  kilka zdań. 
          Po pierwsze na mocy tej ustawy  zmieniono nazewnictwo dotyczące osób niepełnosprawnych, tj. grupy inwalidów  zostały zastąpione stopniami niepełnosprawności. Była to zmiana bez istotnego  znaczenia, gdyż kryteria orzekania stopni niepełnosprawności pozostały takie  same jakie były kryteria kwalifikowania do grup inwalidów. Nadal  niepełnosprawność określana jest częściową lub całkowitą utratą zdolności do  pracy oraz zdolności do samodzielnej egzystencji. Ustawa była wielokrotnie  nowelizowana, ale w dalszym ciągu zawiera wiele nieprawidłowych rozwiązań. Nie  będę jednak analizował poszczególnych zapisów, gdyż wymagałoby to odrębnego,  obszernego opracowania. Dodam tylko, że mimo upływu ponad dwudziestukilku lat  od czasu uchwalenia ustawy, wiele osób, w tym niewidomych i słabowidzących, nadal  używa określenia "Grupy inwalidów". 
          
          Był to ostatni odcinek cyklu  "Zaduma nad okruchami historii". Mam nadzieję, że moje historyczne  publikacje zainteresują osoby, dla których doświadczenia grup społecznych nie  są obce. Być może, skorzystają z nich osoby piszące prace dyplomowe i  magisterskie. 
        Wiem, że artykuły te nie wyczerpują  poruszanych zagadnień, gdyż nie jestem historykiem i nie miałem możliwości  korzystania z archiwów stowarzyszeń, fundacji i innych instytucji działających  na rzecz osób z uszkodzonym wzrokiem. Mogłem korzystać tylko z nielicznych  opracowań książkowych i części środowiskowych czasopism. Dlatego moją  publicystykę historyczną traktuję jako przyczynki do szczegółowego opracowania  poszczególnych zagadnień, które podejmą inne osoby. Mam też nadzieję, że  historia ruchu niewidomych i słabowidzących zostanie opracowana całościowo, że  nastąpi kontynuacja pracy dr Ewy Grodeckiej, która wydała w 1960 r.  "Historię niewidomych polskich w zarysie". Historia jednak nie  zakończyła się w połowie ubiegłego stulecia. Po 1960 r. w ruchu niewidomych, w  stowarzyszeniach i różnych instytucjach nastąpiły wielkie zmiany. Wymagają one  historycznego opracowania.