Logo 1%

PrzekaĹź 1% naszej organizacji

Logo OPP


Logo 1%
Dołącz do nas na Facebooku

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Klucze do samodzielności (cz. 16)

Rehabilitacja lecznicza - pęczek kluczy do samodzielności


Skryba

W niemal powszechnym rozumieniu rehabilitację leczniczą stosuje się głównie w usprawnianiu osób z uszkodzonym narządem ruchu, osób po zawałach i po zatorach, a także osób ze schorzeniami neurologicznymi. Nie wszyscy wiedzą, że w wielu przypadkach osób z uszkodzonym wzrokiem, jeżeli posiadają chociażby niewielkie możliwości widzenia, również można stosować niektóre metody rehabilitacji leczniczej, tj. specjalne metody usprawniania widzenia. Metodami tymi zajmiemy się w dalszym ciągu artykułu.

Początki rehabilitacji osób niepełnosprawnych

Zrozumienie problemów rehabilitacji niewidomych i słabowidzących, a raczej jednostronnego rozumienia tej dziedziny, ułatwi przypomnienie początków rehabilitacji osób niepełnosprawnych, jak to wówczas określano, rehabilitacji inwalidów.

Jak już wiemy, na kompleksową rehabilitację składa się:

rehabilitacja lecznicza,

rehabilitacja podstawowa,

rehabilitacja zawodowa,

rehabilitacja psychiczna,

rehabilitacja społeczna.

Każda z tych dziedzin rehabilitacji jest pękiem kluczy do samodzielności, znacznie większym niż nosiły klucznice w dawnych siedzibach arystokratycznych. Takim pękiem kluczy jest również rehabilitacja lecznicza, chociaż w przypadku osób z uszkodzonym wzrokiem, jest to raczej pęczek, a nie pęk kluczy. Niemniej, w niektórych przypadkach, przy pomocy tych kluczy, można bardzo dużo osiągnąć.

Zanim jednak zaczniemy klucze te stosować, zastanówmy się nad początkami rehabilitacji, u podstaw których legły doświadczenia i poglądy wywodzące się z medycyny.

Pierwszymi twórcami rehabilitacji byli przede wszystkim lekarze ortopedzi. Stąd określenie rehabilitacja lecznicza odnosiło się głównie do osób z uszkodzonym narządem ruchu. Uwarunkowania z tego pierwszego okresu funkcjonują w świadomości rehabilitacyjnej, przede wszystkim rehabilitacji leczniczej.

Przejawia się to między innymi w tym, że w Polsce istnieją szpitale i sanatoria rehabilitacyjne. Zajmują się one głównie rehabilitacją po urazach narządu ruchu, wylewach, zatorach oraz schorzeniach neurologicznych. Stosują przy tym metody właściwe dla rehabilitacji leczniczej. Wymieniam te metody w dalszym ciągu artykułu. Nie mamy natomiast w Polsce zakładu rehabilitacji leczniczej osób z uszkodzonym wzrokiem.

 Prekursorzy rehabilitacji

Twórcami rehabilitacji, jak już wspomniałem, byli przede wszystkim lekarze. W skali światowej zapoczątkował ją profesor Howard Rusk w Nowym Jorku.

W Polsce prekursorami rehabilitacji byli: Wiktor Dega, Marian Weiss i Aleksander Hulek. To oni stworzyli polską szkołę rehabilitacji. Warto więc przypomnieć najważniejsze ich dokonania.

Wiktor Marian Dega żył w latach 1896-1995. Był lekarzem, profesorem Uniwersytetu Poznańskiego, a następnie Akademii Medycznej w Poznaniu.

W czasie wojny, w stopniu kapitana służył w Armii Pomorze i został ranny w bitwie pod Kutnem. Dostał się do niewoli, z której został zwolniony w kwietniu 1940 r. Podjął pracę na stanowisku ordynatora Oddziału Chirurgii Dziecięcej w warszawskim Szpitalu Karola i Marii. Podczas powstania warszawskiego pracował jako chirurg w punkcie opatrunkowym.

Był współtwórcą światowej rehabilitacji - w roku 1948 w Poznaniu stworzył drugi na świecie oddział rehabilitacji - pierwszy taki oddział utworzył profesor Howard Rusk w Nowym Jorku.

Profesor Dega był współzałożycielem Polskiego Towarzystwa Ortopedycznego i Traumatologicznego. Został pierwszym Kawalerem Orderu Uśmiechu, a następnie członkiem Międzynarodowej Kapituły tego Orderu.

Opublikował ponad 250 prac naukowych, w tym około 60 dotyczących wrodzonych zwichnięć stawu biodrowego.

Aleksander Hulek - żył w latach 1916-1993. Był czołową postacią polskiej i światowej rehabilitacji i jednym z głównych twórców ruchu społecznego, to jest Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem.

Ukończył Państwowe Seminarium Nauczycielskie Męskie w Rzeszowie. Pracę podjął w szkole specjalnej dla dzieci głuchych w Lublińcu.

Walczył w Kampanii Wrześniowej, potem w Kampanii Francuskiej. Następnie służył w Polskich Siłach Zbrojnych w Anglii. W 1947 r. ukończył studia pedagogiczne i psychologiczne na Uniwersytecie w Edynburgu i wrócił do kraju.

Przez 25 lat budował podstawy rehabilitacji społecznej i zawodowej w Polsce. Brał czynny udział w pracach międzynarodowych instytucji działających na rzecz rehabilitacji. Zatrudniony był w Ministerstwie Pracy, a następnie w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej, na stanowisku naczelnika Wydziału Ekspertyzy Zawodowej Inwalidów. W latach 1962-1967 kierował Wydziałem Rehabilitacji Inwalidów w Biurze Spraw Socjalnych ONZ w Nowym Jorku. W tym czasie zapoznał się z sytuacją osób niepełnosprawnych i systemami rozwiązywania ich problemów w wielu krajach.

W 1973 r. rozpoczął pracę na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego jako kierownik Zakładu Pedagogiki Rewalidacyjnej. W cztery lata później uzyskał tytuł profesora nadzwyczajnego. Jego badania przyczyniły się do stworzenia podstaw systemu integracyjnego osób niepełnosprawnych w różnych dziedzinach życia społecznego. Profesor jest autorem prawie trzystu prac naukowych: artykułów, książek, w tym pięciu monografii.

Marian Allan Weiss żył w latach 1921-1981. Studia medyczne rozpoczął we Lwowie na Uniwersytecie Jana Kazimierza i kontynuował je w latach okupacji. W czasie studiów pracował jako wolontariusz w Klinice Chirurgicznej prof. Brossa.

W czasie wojny działał w konspiracji. Za tę działalność został odznaczony Krzyżem Walecznych. Po wyzwoleniu Lublina wstąpił do Wojska Polskiego, w którym pełnił służbę wojskową jako lekarz.

W 1947 r. podjął pracę w Instytucie Chirurgii Urazowej w Warszawie, gdzie zdobył wykształcenie ortopedyczno-urazowe.

W 1949 r. został wydelegowany przez prof. Grucę do pracy w Szpitalu Chirurgii Kostnej w Konstancinie. Od 1951 roku pełnił obowiązki dyrektora szpitala, który przekształcił w nowoczesny ośrodek rehabilitacyjny. Tworzył też nowoczesny polski model rehabilitacji

Przez wiele lat był ekspertem światowej Organizacji Zdrowia. Opublikował ponad 200 prac w pismach krajowych i zagranicznych, podręczniki, monografie.

Założenia rehabilitacji leczniczej osób niepełnosprawnych

Jak widzimy, prof. Wiktor Dega i prof. Marian Weiss byli lekarzami o specjalizacji ortopedia. Fakt ten zaciążył na rozumieniu rehabilitacji. Ma ona charakter zbyt medyczny, a to nie jest właściwe rozumienie tego procesu. Rehabilitacja medyczna powinna być jego początkiem, ale nie istotą, nie treścią wypełniającą cały proces.

Zresztą prof. Witold Dega, jak się wydaje, rozumiał tę kwestię, chociaż na jego poglądach zaważyło chyba wykształcenie i praktyka medyczna. Stworzył on założenia rehabilitacji, które obejmują kilka dziedzin oddziaływań i organizacji procesu rehabilitacji.

1. Powszechność - rehabilitacja jest integralną częścią leczenia i powinna być dostępna dla wszystkich, którzy jej potrzebują niezależnie od schorzenia.

Już w pierwszym punkcie problem ująłbym inaczej. To leczenie powinno być integralną częścią rehabilitacji, a nie rehabilitacja integralną częścią leczenia. W powyższym ujęciu przejawił się, moim zdaniem, nadmierny nacisk na stronę medyczną rehabilitacji.

2. Wczesność zapoczątkowania - oznacza, że proces rehabilitacji powinien rozpocząć się najszybciej, jak to tylko możliwe, ponieważ to poprawia wyniki leczenia i skraca jego czas.

Z pewnością jest to słuszne założenie, ale ogranicza się do leczenia i skrócenia czasu jego trwania. Rehabilitacja jednak nie ogranicza się do strony medycznej. Jest to przystosowanie do życia z defektem fizycznym, defektem zmysłów albo z defektem intelektualnym.

3. Kompleksowość - oznacza, że rehabilitacja od początku do końca powinna uwzględniać wszystkie jej aspekty, czyli płaszczyznę leczniczą, zawodową i społeczną.

 Słuszne założenie, ale niepełne. Pominięta została rehabilitacja podstawowa oraz psychiczna. Bez tych składników proces rehabilitacji nie może przebiegać prawidłowo, przynajmniej w przypadku osób z uszkodzonym wzrokiem.

4. Ciągłość - rehabilitacja jest procesem ciągłym, który powinien trwać aż do momentu odzyskania przez chorych maksymalnej sprawności fizycznej i psychicznej.

Z twierdzeniem tym można się zgodzić, jednak z zastrzeżeniem, że utrata wzroku nie musi być chorobą, a osoba niewidoma czy słabowidząca osobą chorą.

Spośród trzech prekursorów polskiej rehabilitacji tylko prof. Aleksander Hulek nie był lekarzem - z wykształcenia był pedagogiem i psychologiem.

 W najbardziej rozpowszechnionym rozumieniu proces rehabilitacji składa się z:

- rehabilitacji medycznej,

- rehabilitacji zawodowej,

- rehabilitacji społecznej.

W kolejnych artykułach tego cyklu omówię poszczególne dziedziny rehabilitacji. Poniżej zajmuję się rehabilitacją leczniczą, medyczną.

Według Ministerstwa Zdrowia - rehabilitacja lecznicza ma na celu przywrócenie pełnej lub możliwej do osiągnięcia sprawności fizycznej i psychicznej, zdolności do pracy oraz poprawę jakości życia.

Jest to bardzo pojemna definicja i bardzo dobrze, że tak szeroko ujmuje tę problematykę. W praktyce chyba jednak sprawa wygląda nieco inaczej, bardziej wąsko, a przynajmniej takie rozumienie procesu rehabilitacji nie jest powszechne.

 Rehabilitacja medyczna i jej metody

 Warto zastanowić się nad metodami rehabilitacji medycznej. Otóż dzieli się ona na:

- kinezyterapię, to jest oddziaływanie usprawniające przy pomocy ruchu,

- fizykoterapię, która polega na stosowaniu naturalnych oraz wytwarzanych przez specjalne urządzenia czynników fizycznych tj.: ciepłolecznictwo, krioterapia, elektroterapia i masaż leczniczy.

Jak widzimy chyba nic z tego nie można stosować w rehabilitacji leczniczej narządu wzroku. W tym przypadku niezbędne są inne metody oddziaływania usprawniającego.

Początki rehabilitacji leczniczej osób z uszkodzonym wzrokiem

Metodę terapii widzenia opracował William Bates, amerykański okulista.

William Horatio Bates, amerykański lekarz okulista - żył w latach 1860-1931.

 Był twórcą metody leczenia oczu przy pomocy ćwiczeń, znanej jako metoda Batesa, a w Polsce jako sztuka świadomego widzenia. Metoda ta oparta jest na założeniu, że oko tak jak inne narządy człowieka regeneruje się.

Według tej teorii wzrok można znacznie poprawić, a nawet całkowicie wyleczyć poprzez odpowiednie ćwiczenia oka.

Bates nie uznawał potrzeby noszenia okularów. Uważał, że wspomagane okularami oczy nie są ćwiczone, a to jest szkodliwe. Twierdził, że używanie kul przy niedowładzie kończyn dolnych jest niekorzystne. Osoba, która ich używa nie odzyska sprawności nóg. Podobnie jest z okularami. Trzeba ćwiczyć, żeby usprawnić wzrok.

W tym miejscu tylko sygnalizuję podejście Batesa do usprawniania wzroku. Kilka jego poglądów znajdą czytelnicy w dalszej części artykułu.

Obecnie wiele jego twierdzeń zostało odrzuconych przez medycynę, a niektóre nawet uznane za szkodliwe, np. patrzenie na słońce. Mimo to jego metody wciąż mają zwolenników.

 Można przyjąć, że Bates jest twórcą rehabilitacji leczniczej w odniesieniu do osób z uszkodzonym wzrokiem.

Warto jednak dodać, że ćwiczenia stosowane przy usprawnianiu widzenia nie wpływają na stan wzroku. Powodują natomiast poprawę umiejętności posługiwania się osłabionym wzrokiem. Stosowanie metod przewidzianych w rehabilitacji medycznej przyczynia się do wzrostu mięśni, zwiększa zakres ruchów stawów, przyczynia się do poprawy krążenia krwi, pobudza nerwy do lepszego przewodnictwa bodźców, eliminuje lub osłabia bóle. W w usprawnieniu wzroku natomiast nie występują podobne zmiany fizyczne czy fizjologiczne. Występują jedynie zmiany funkcjonalne. Dlatego mogą wystąpić wątpliwości, czy usprawnienie widzenia jest w pełni rehabilitacją wzroku, czy jest w pełni rehabilitacją leczniczą. Mimo to zaliczam je do oddziaływań z zakresu rehabilitacji leczniczej, gdyż nie znam innej kwalifikacji tej dziedziny rehabilitacji.

 Jadwiga Kuczyńska-Kwapisz i Jacek Kwapisz w pracy pt. "Rehabilitacja osób niewidomych i słabowidzących przewodnik metodyczny" piszą:

"Rehabilitacja wzroku słabowidzących - polega na nauce optymalnego wykorzystania wzroku przez osoby słabowidzące w różnych sytuacjach, np. podczas nauki, pracy, wykonywania czynności życia codziennego, w orientacjiprzestrzennej i poruszaniu się, organizowaniu wolnego czasu"

Autorzy powyższej definicji kładą nacisk na naukę optymalnego wykorzystywania osłabionego wzroku i nie zakładają stosowania metod rehabilitacji medycznej.

 Jolanta Grabowska w artykule "Naukowy eksperyment czy wizjonerstwo" ("Pochodnia" marzec 2001 r.) pisze:

"Terapia widzenia opiera się na metodzie Williama Batesa, amerykańskiego okulisty z przełomu wieków (...) i dalej:

 "William Bates daje różne propozycje wykorzystywania zasad prawidłowego patrzenia. Rozwija tezę, że większość wad wzroku można zlikwidować poprzez stworzenie odpowiednich warunków funkcjonowania oczu. Koncentruje swoją uwagę na konieczności zmiany przyzwyczajeń i sposobu patrzenia. Bates stosuje w swej metodzie podejście holistyczne (całościowe), zwracając uwagę nie tylko na konkretną wadę czy dolegliwość, lecz na wszystkie aspekty ludzkiej osobowości".

"Mówiąc prościej chodzi o to, że mamy złe nawyki patrzenia, które wynikają z naszego stylu życia, zachowań, z wykonywanej przez nas pracy. Musimy nauczyć się patrzeć inaczej, a także zmienić postawę całego naszego ciała. Można to uzyskać poprzez stosowanie specjalnych ćwiczeń, zaproponowanych przez Batesa i zmodyfikowanych przez współczesnych terapeutów (w Warszawie działa Ośrodek Holistycznej Terapii Widzenia, prowadzony przez Mikołaja Markiewicza).

Uczestnicy spotkania w Muzeum Tyflologicznym mieli okazję poznać kilka ćwiczeń:

- wykonywanie czterech dużych kół oczami, by sprawdzić, jak pracuje nasze całe ciało. Osoba obserwująca może zauważyć, jaki faktycznie kształt wykonują nasze oczy. To oznacza, w jakich sferach mamy problemy i od czego powinniśmy rozpocząć rehabilitację;

- dotykanie kciukiem nosa i patrzenie w tę stronę, którą oko omijało. W tym pomoże nam osoba ćwicząca razem z nami;

- masowanie brwi dla rozluźnienia oczu;

- "naświetlanie" oczu światłem słonecznym lub żarówki (powieki zamknięte, poruszamy głową na boki), a także wiele ćwiczeń na koordynację i prawidłowe oddychanie.

Autorzy programu usprawniania widzenia podkreślają, że starają się uczyć właściwych modeli zachowania. Nie leczą, lecz pokazują, jak inaczej korzystać ze wzroku. Dają narzędzie i uczą, jak się nim posługiwać, aby osiągnąć sukces - poprawę wzroku. Sukces osiągają te osoby, które zmieniają nawyki widzenia. Dużym bodźcem do ćwiczeń jest oczywiście motywacja".

 mgr Monika Heidenreich-Sowa, mgr Katarzyna Kasprzyk ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących w Krakowie w pracy "Rehabilitacja wzroku słabowidzących" piszą:

 "Usprawnianie widzenia (rehabilitacja wzroku albo terapia widzenia) jest jedną z poddyscyplin tyflopedagogiki. Wymaga znajomości pedagogiki specjalnej, tyflopedagogiki, tyflopsychologii oraz niektórych zagadnień z okulistyki i optyki.

Terapia widzenia polega na stosowaniu ćwiczeń, które rozwijają umiejętności posługiwania się osłabionym wzrokiem.

Okulary korekcyjne nie zawsze poprawiają ostrość widzenia osoby słabowidzącej. Dlatego wykonywanie wielu czynności sprawia trudności, z którymi sobie nie radzi. Istnieją jednak możliwości poprawy jej funkcjonowania przez lepsze wykorzystywanie osłabionego wzroku, metody kompensacyjne, pomoce optyczne ułatwiające widzenie oraz dostosowanie otoczenia do możliwości uszkodzonego wzroku".

Wymienione autorki piszą:

 "Niezwykle istotne znaczenie ma proces stymulacji wzroku i uczenia się patrzenia w różnych warunkach. Dzieciom słabowidzącym najwięcej trudności sprawia postrzeganie głębi, ruchu, obiektów bądź materiałów umieszczonych na mało różniącym się od nich tle, obiektów słabo oświetlonych, istotnych szczegółów w obrębie kształtów i figur, ruchów ciała innych ludzi, jak również określonych cech w obrębie danej przestrzeni. Początkowo słabowidzący może mieć jedynie poczucie światła, potem mogą ujawnić się użyteczne resztki wzroku.

 Po dokonaniu oceny aktualnego funkcjonowania wzrokowego należy opracować program intensywnej stymulacji wzroku. Starannie dobrane, uporządkowane ćwiczenia powinny ułatwić słabowidzącemu posługiwanie się wzrokiem na różne odległości i wykonywanie codziennych czynności.

Rehabilitacja wzroku obejmuje:

- stymulowanie do patrzenia,

- stymulowanie widzenia,

- rozwijanie podstawowych sprawności wzrokowych związanych z kontrolowaniem ruchów gałek ocznych (lokalizowanie bodźca, fiksacja, śledzenie, zbieżność, przenoszenie spojrzenia, wodzenie, przeszukiwanie),

- kształtowanie i doskonalenie percepcji przedmiotów trójwymiarowych,

- kształtowanie i doskonalenie percepcji form dwuwymiarowych (ilustracje),

- rozwijanie pojęć (identyfikowanie i nazywanie przedmiotów),

- doskonalenie pamięci wzrokowej,

- osiąganie większej sprawności wzrokowej (m.in. identyfikowanie obiektów na obrazkach, dobieranie obiektów i obrazków według określonych cech, odnajdywanie szczegółów na obrazkach prostych i złożonych, dopełnianie wzrokowe - rozróżnianie i identyfikowanie związków zachodzących na obrazkach, znakach abstrakcyjnych i figurach),

- ocenę i modyfikację najbliższego otoczenia dziecka, by dopasować je do potrzeb i możliwości wzrokowych dziecka".

 Zestaw ćwiczeń usprawniania wzroku zawiera amerykański "Program rozwijania umiejętności posługiwania się wzrokiem" N.C. Barragi i J.E. Morris. Program ten został przetłumaczony i rozpowszechniony w Polsce przez Polski Związek Niewidomych. Ćwiczenia zawarte w tym programie, według fachowców, przynoszą dobre rezultaty.

Jak widzimy rehabilitacja wzroku odnosi się do osób słabowidzących. Jeżeli następuje całkowita utrata wzroku i nie istnieją możliwości zastosowania terapii farmakologicznej czy chirurgicznej, rola lekarza okulisty jest ograniczona. Niemniej jednak, do pewnego momentu lekarze okuliści pełnią rolę wiodącą. Dopiero, gdy ich wysiłki okażą się nieskuteczne, niezbędne stają się inne zabiegi rehabilitacyjne.

Lekarze okuliści nie powinni jednak ograniczać się wyłącznie do leczenia. Ich rolą powinno być wstępne ukierunkowanie rehabilitacyjne osoby tracącej wzrok czy rodziców dziecka, które urodziło się niewidome. Powinni poinformować o rzeczywistym stanie wzroku, o rokowaniach leczenia, a następnie o placówkach, które mogą udzielić fachowej pomocy rehabilitacyjnej. Lekarze powinni też przekonać o potrzebie rehabilitacji. Bez tego osoby ociemniałe z dużym opóźnieniem podejmują proces rehabilitacji i jest on o wiele trudniejszy, gdyż traumatyczne przeżycia związane z utratą wzroku i wytworzone niewłaściwe mechanizmy obronne staną się samoistnymi czynnikami utrudniającymi proces rehabilitacji.

Niestety, niektórzy lekarze okuliści mają tendencję do podtrzymywania pacjentów na duchu przez obiecywanie możliwości leczenia w przyszłości. Jeżeli nadzieja ta jest bezpodstawna, utrudniają proces rehabilitacji.

 Podsumowanie

W przypadku osób całkowicie niewidomych rehabilitacja lecznicza nie znajduje zastosowania. W niektórych przypadkach można jedynie poprawić estetykę, np. przez dobór protez ocznych wypełniających oczodół po usunięciu gałek ocznych albo zastosowanie epiprotezy - czyli częściowej protezy. Poprawa ta jednak może mieć wielkie znaczenie psychologiczne oraz w kontaktach z ludźmi. Poprawia się bowiem samopoczucie, a przez to łatwość kontaktów społecznych. Ludzie lepiej reagują na osoby, których twarz nie jest zeszpecona, albo zeszpecenia są zamaskowane, np. ciemnymi okularami. Dlatego poprawa aparycji jest ważnym kluczem w rehabilitacji psychicznej i społecznej.

W przypadku osób słabowidzących istnieją możliwości poprawy wykorzystania pozostałych możliwości widzenia przez zastosowanie pomocy optycznych i nieoptycznych oraz ćwiczeń usprawniających.

W przypadku wielu osób dysponujących nawet niewielkimi możliwościami widzenia, można zastosować pomoce optyczne i nieoptyczne wspomagające osłabiony wzrok. Dla nich kluczami ułatwiającymi otwieranie zatrzaśniętych przed nimi drzwi mogą być okulary, lupy, lunetki, lornetki, powiększalniki elektroniczne, folie i liniały optyczne, a także programy powiększające obraz na ekranie komputera i barwne folie zwiększające kontrast czytanego tekstu czy oglądanych ilustracji.

Duża rola w doborze odpowiednich pomocy optycznych przypada lekarzowi okuliście. Pomóc też mogą: optyk, optometrysta i instruktor widzenia.

W wielu przypadkach można zastosować usprawnianie widzenia. Ćwiczenia jednak nie poprawiają ostrości wzroku, ani nie poszerzają pola widzenia. Wzrok pozostaje bez zmian. Osoba z osłabionym wzrokiem uczy się tylko lepiej wykorzystywać możliwości widzenia, jakie jej pozostały przy wykonywaniu czynności życia codziennego oraz czynności zawodowych.

Ważnym zadaniem jest nauczenie wykorzystywania osłabionego wzroku w orientacji przestrzennej oraz samodzielnym poruszaniu się po drogach publicznych. Umiejętność ta bowiem jest warunkiem samodzielności w różnych dziedzinach życia - w pracy zawodowej i w życiu towarzyskim.

Po zakończeniu leczenia, w przypadku osób słabowidzących najczęściej dalsza pomoc ogranicza się do doboru odpowiednich szkieł optycznych i innych pomocy wspomagających uszkodzony wzrok. Usprawnianie wzroku przez stosowanie specjalnych ćwiczeń, chociaż w wielu przypadkach daje dobre rezultaty, nie jest stosowane na szerszą skalę. Instruktor widzenia może pomóc w przyswojeniu odpowiednich umiejętności i przyczynić się do poprawy jakości życia osoby słabowidzącej. Fachowców takich można znaleźć w niektórych ogniwach organizacyjnych Polskiego Związku Niewidomych i w niektórych poradniach.

 Rehabilitacja lecznicza w medycznym rozumieniu w niewielkim stopniu odnosi się do osób z uszkodzonym wzrokiem. Dobór odpowiednich pomocy optycznych i nieoptycznych, a także usprawnianie widzenia jednak mogą przyczynić się do lepszego wykorzystania pozostałych możliwości widzenia i do poprawy funkcjonowania osoby z uszkodzonym wzrokiem. W ten sposób można dostarczyć jej klucze do wielu pozamykanych przed nią drzwi. Rehabilitacja lecznicza w tym rozumieniu jest więc ważną dziedziną rehabilitacji osób słabowidzących i powinna być stosowana w znacznie szerszym zakresie niż obecnie.